Wydawnictwo Góry Books
data wydania 2015
stron 272
ISBN 978-83-6230-123-2
tom II
Król
z Koroną Himalajów na głowie
Pod
koniec 2015 roku fani literatury wysokogórskiej doczekali się
pojawienia w księgarniach II tomu biografii górskiej Krzysztofa
Wielickiego spisanej w formie wywiadu rzeki przez Piotra Drożdża.
Publikacja opisuje wyczyny wybitnego himalaisty od roku 1990 do
chwili obecnej. Dwadzieścia pięć lat to dla pogromcy gór szmat
czasu. Wielicki przeżył go bardzo intensywnie. Jego życie to były
oczywiście góry i kolejne wyprawy, ale i zmiany wymuszone
modyfikacją polskiej rzeczywistości jaka nastąpiła po roku 1989.
Nastał bowiem czas przemian w organizacji i finansowaniu kolejnych
wypadów na górskie ścieżki. Kasa państwowa zrobiła się pusta i
trzeba było szukać sponsorów, którzy wyłożyliby pieniądze na
wyjazdy.
W
tym ćwierćwieczu Krzysztof Wielicki włożył również na swoje
skronie koronę i to nie byle jaką. Jako piąty człowiek na Ziemi
zdobył najwyższe szczyty Himalajów i Karakorum. Wszystkie
czternaście molochów pozwoliło się poskromić. Ale to nie
wszystko. Bo Pan Wielicki cześć z nich zdobył – co może
niektórym wydać się niemożliwe- solo. Dzieło zostało uwieńczone
w 1996 roku samotnym wejściem na Nanga Parbat.
I
właśnie te wydarzenia zapełniają karty książki, która jest
niczym magnes. Jak pisze we wstępie jej autor gdyby miała mieć
podtytuł brzmiałby on „Solo”.
W
zapisanej rozmowie światowej klasy himalaista dzieli się
wspomnieniami z wypraw kładąc nacisk zwłaszcza na te, gdy szczyt
zdobywał w pojedynkę. Porównuje działania zespołowe i samotne.
Dzieli się chwilami niepewności, strachu, ale i sukcesu. Wspomina
niezapomniane momenty, ale i ma odwagę mówić o pomyłkach i
błędach. W trakcie lektury czytelnik ma okazję uświadomić sobie
czym tak naprawdę jest wspinanie w Himalajach. Tam, gdzie ludzkie
ciało rozpoczyna proces obumierania, tam gdzie wysokościomierze
pokazują wynik powyżej 7900 metrów nie ma miejsca na żarty i
nonszalancję. Trzeba i szczęścia i doświadczenia i kondycji
fizycznej i psychicznej. Na sukces składa się wiele czynników nie
zawsze zależnych od człowieka. Krzysztof Wielicki mówi o tym
zwyczajnie, ale z pasją. Swoje słowa wyważa, ale i nie ukrywa
tego, co można zamieść pod dywan by bardziej błyszczeć. Mistrz
górskich kolosów opowiada błyskotliwie, interesująco,
szczegółowo. Rysuje słowami te niedostępne miejsca, dzieli się
niezwykle osobistymi przeżyciami, chwilami samotności w miejscach,
gdzie życie zamiera. Wspomina towarzyszy: tych, co wrócili do domów
i tych, dla których góry stały się domem na zawsze.
Lata
ostatnie pokazały Wielickiego również jako kierownika wypraw-
także tej udanej, ale nieszczęśliwej na Broad Peak – zakończonej
sukcesem i śmiercią. Z lektury płynie rozważna i racjonalna jej
ocena. Ten tom podsumowuje działania Wielickiego w górach.
Przedstawia go jako człowieka dzielnego, twardego, ale i
zwyczajnego, pragnącego cieszyć się życiem. Lektura bez osłonek
ukazuje plusy i minusy bycia himalaistą oraz wpływ tej pasji na
życie rodzinne i osobiste. Nawet gdy nie lubicie gór i śledzenia
wyczynów innych na ich stokach gorąco Wam tę lekturę polecam.
Warto poznać postać tak wybitnego Polaka, który rozsławił nasz
kraj najwyżej jak tylko na świecie można, a przy tym pozostał
skromnym człowiekiem, który swoją fascynacją chce zarażać
innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz