czwartek, 17 stycznia 2013

Heidi Rehn "Kobieta z bursztynowym amuletem"


Wydawnictwo Świat Książki
data wydania 2012
stron 544
ISBN 978-83-7799-154-1
 
Romans z wojną w tle
 
Akcja historyczno-obyczajowej powieści autorstwa Heidi Rehm toczy się w XVII wieku na terenie Niemiec. Trwa wojna trzydziestoletnia, która rozpoczęła się dość niewinnie jako konflikt religijny. Szybko jednak wyszło na jaw o co tak naprawdę stronom tego sporu chodzi – władzę, pieniądze i wpływy. To wydarzenie okazało się przełomowym punktem w historii Niemiec, ale jak każda wojna najdotkliwiej dotknęło zwykłych ludzi. To właśnie oni byli zmuszeni do walki, życia w taborach, cierpienia głodu i niedostatku, ponoszenia trudów wojennej tułaczki. Długi czas trwania działań zbrojnych sprawił, że dla niektórych codziennością stało się taborowe życie i nieustanna tułaczka bez dachu nad głową, wśród morza nieszczęścia i chorób. Takie życie wiedli właśnie żołnierze i ich rodziny.
Tytułowa bohaterka powieści ma na imię Magdalena i jest córką żołnierza. Wojenna rzeczywistość to jej chleb powszedni. Rudowłosą przyszłą felczerkę poznajemy jako przerażoną sześcioletnią dziewczynkę, która w czasie olbrzymiego pożaru Magdeburga odłączyła się od swoich rodziców. Na swoje szczęście spotyka młodego chłopaka, Erika, który wyprowadza ją z pożogi i pomaga odnaleźć rodziców. Na pożegnanie wręcza jej amulet - piękny i cenny bursztyn na rzemyku, by chronił ją od wszelkiego zła. Para spotyka się ponownie kilka lat później. Są już prawie dorośli, a ich serca zaczynają mocno bić ku sobie. Mimo sprzeciwu rodziców Magdalena spędza w ramionach ukochanego upojne noce, w konsekwencji czego zachodzi w ciążę. Na drodze do szczęścia młodej parze stoją wojna, rodzina i źli ludzie. Czy mimo to uda im się wspólnie stawić czoła trudnej rzeczywistości? Czy ich dziecku dane będzie przyjść na świat? Czy ojciec Magdaleny odda rękę córki mężczyźnie, którego nienawidzi i nie chce wyjawić dlaczego?
Książka Rehm jest dość gruba, liczy ponad 500 stron, ale ma jedna wadę, która powoduje, że jest nieco trudna w lekturze. Jej akcja toczy się zdecydowanie za wolno. Autorka zbyt rozwleka wydarzenia, zbyt mocno skupia się na szczegółach i bardzo długich opisach. Owszem, dzięki temu mamy okazję bardzo łatwo wyobrazić sobie tamte realia, ale moim zdaniem co za dużo to niezdrowo. Czytanie się przedłuża i po chwili staje się dość męczące. Sama historia miłosna jest dokładnie taka, jak w większości romansów – lukrowana – słodka i naiwna dziewczyna traci głowę dla młodzieńca o niezbyt kryształowej reputacji, przymyka oczy na jego wyskoki, ślepo kocha i ufa, choć rzeczywistość nie rozpieszcza i pewne grzeszki lubego wychodzą na światło dzienne.
Autorce bardzo przekonująco udało się ukazać realia wojny, która z każdym rokiem pochłaniała coraz więcej ofiar, coraz bardziej pogrążała kraj w chaosie. Choroby trzebiły bez względu na stan i pochodzenie, śmierć nie dała się przekupić majątkiem. Tysiące wdów i sierot, kalek i zabitych to potworne żniwo. W obliczu tej tragedii jedni tracili człowieczeństwo i zdolni byli do potwornego okrucieństwa byle zabezpieczyć swój dobrostan, inni tracili głowę dla intratnych interesów jak Erik. Główna bohaterka to kobieta dzielna i uparta, która wiele wycierpiała i z niejednego pieca chleb jadła. Nie sposób jej nie lubić, bo jej charakter nie ulega spaczeniu. Mimo potwornych czasów zachowuje dobre serce. I kocha – może i naiwnie, ale z pewnością bezinteresownie.
Powieść jest napisana dość starannie, nie brak w niej barwnych postaci – dobrych i złych charakterów. Z pewnością spodoba się fanom Iny Lorentz, która tę powieść gorąco na okładce poleca, twierdząc, iż trudno się od niej oderwać. Osobiście aż tak bardzo ta książka nie przypadła mi do gustu, ale nie żałuję czasu z nią spędzonego.
Nieco przewidywalna, ale dość sympatyczna.
 
Za egzemplarz do recenzji dziekuję portalowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Świat Książki.

1 komentarz: