niedziela, 22 września 2024
Agnieszka Lis "Czcij ojca swego"
poniedziałek, 16 września 2024
Marcin Margielewski "Szofer arabskich bogaczy"
Kierowca nietuzinkowych pasażerów
Jestem świeżo po lekturze kolejnej książki Marcina Margielewskiego, która zdradza nam kulisy świata orientalnego. Jej czytanie było niczym oglądanie barwnej mozaiki w której każdy element jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Narratorem publikacji jest Anglik pochodzący z Manchesteru, który został kierowcą przewożącym pasażerów w Londynie. Nie pracował jednak w komunikacji miejskiej, nie woził bogatych osób należących do londyńskiej elity a pracował w firmie obsługującej angielskie eskapady bogatych Arabów, ich rodzin, bliskich, współpracowników i służby. Swoje zadania wykonywał przy pomocy luksusowych limuzyn firmy dla której pracował, ale jeśli myślicie, że prowadzenie pojazdu to było jego jedyne zajęcie to jesteście w błędzie. Liam musiał być też doradcą, powiernikiem, ochroniarzem, sprzątaczem, psychologiem i nianią. To była dobrze płatna, ale i niezwykle wymagająca praca wysysająca energię niczym głodna pijawka.
Początek tytułu to historia Liama, którego dzieciństwo zostało nagle i brutalnie przerwane przez śmierć ojca, będącego ofiarą pewnych porachunków. To odcisnęło ogromne piętno na psychice młodego chłopca, który przez tę tragedię musiał szybciej dorosnąć. Dzięki ojczymowi otrzymał u progu dorosłości posadę, która wydała mu się bardzo pociągająca i ciekawa. Było w niej coś magnetyzującego co sprawiło, że utknął w tym fachu na dobre. Z pewnością kusiły młodego człowieka pieniądze, które płynęły dość wartkim strumieniem i napiwki, które często otrzymywał. I tak po pracy dla kogoś przeszedł do zarabiania na swoim, a po drodze spotkało go wiele wyjątkowych przygód. Jednym słowem w pracy nudą nie wiało, a konto rosło.
Jako człowiek pracujący dla wyjątkowo majętnego arabskiego klienta Liam poznał jego życie od kulis. Jedne z mitów potwierdził, zaś inne obalił. Poznał wady i zalety świata orientalnego i mentalność jego mieszkańców, Miał dostęp do tego, co skrupulatnie skrywane i zamiatane pod dywan. Nauczył się być dyskretnym, ale i poznał sztukę dyplomacji oraz kompromisu. Doświadczył, że nie każdy się na to miejsce nadaje i nie każdy poradziłby sobie jako kierowca największych krezusów. Poszczególne części książki są poświęcone mężom, żonom, dzieciom, służbie i zawierają historie niekiedy zakrawające o absurd, a niekiedy będące dramatem. Komiczne i śmieszne, wzruszające i wzbudzające współczucie. Niekiedy wydają się one nieprawdziwe, a niekiedy jest w nich samo życie.
Lekturę czyta się lekko i przyjemnie, niekiedy z uśmiechem na twarzy, niekiedy z politowaniem. Z pewnością dostarczy ona wiedzy o bogactwie i luksusie Orientu, a wielu przekona, że ten styl życia to jednak złota klatka, która choć błyszczy to ogranicza poczucie wolności dając jej sztuczną atrapę i złudzenie swobody.
Tajemnice zza przyciemnionych szyb luksusowych limuzyn niekiedy przyprawiają o dreszcze, a niekiedy wydają się dziecinnie infantylne. Niemniej jednak są jak magnes i przyciągają do czytania. Książka mnie nie rozczarowała, a zdecydowanie pochłonęła i pokazała świat mi niedostępny, który jednak mnie nie kusi. Polecam krótką wizytę w nim w ramach życiowej ciekawostki.