Wydawnictwo Replika
data wydania 2013
stron 276
ISBN 978-83-7674-226-7
Z życia młodych mam
Trzecia w dorobku Joanny Opiat-Bojarskiej powieść ma bardzo mylący tytuł. Ta
książka wcale nie opowiada o jakiś wrednych i wyrodnych matkach, które dręczą
swoje dzieci, zaniedbują macierzyńskie obowiązki czy porzucają swoje pociechy na
pastwę losu. To lektura o jak najbardziej normalnych, młodych kobietach, które
poznają uroki rodzicielstwa, borykają się z podobnymi problemami i które chcą
być szczęśliwe. Owe kobiety łączy kilkuletnia przyjaźń, która narodziła się
jeszcze w okresie, kiedy studiowały.
Obecnie Kasia, Sylwia, Beata i Karolina etap beztroski mają już za sobą. Ich
życie kręci się wokół spraw bardzo przyziemnych – bycia żoną i mamą.
Przyjaciółki mają już, spodziewają się lub marzą o dzieciach. Najdłuższy staż
rodzicielski ma Kasia – jest mamą Amelki. Beata po okresie starań wreszcie jest
w wymarzonym stanie odmiennym. Ciąża spada na Karolinę jak grom z jasnego nieba
– zaskakuje ją diagnoza w tracie przypadkowych badań kontrolnych. Sylwia u boku
partnera marzy o dwóch kreseczkach na ciążowym teście, ale los zaplanował dla
niej nieco inną wersję.
Powieść Opiat-Bojarskiej to kilka miesięcy z życia kobiet. Młodych, pełnych
życiowej werwy, marzeń i planów. Choć każda z nich ma nieco inny charakter i
temperament, to łączy je bardzo wiele. Zgodnie z tradycją jeszcze z czasów
studenckich spotykają się systematycznie w swoim gronie, by poplotkować,
ponarzekać i pogadać. Dzielą się problemami i wspólnie szukają rozwiązań. Chcą
być wspaniałymi matkami, ale czy w tym względzie ideał istnieje? Czy perfekcyjna
mama to taka, która w 100% podporządkowuje się dziecku i nie ma prawa do chwili
oddechu? Czy może nawet super dobra mama może mieć chwilkę dla siebie i zostawić
dziecko pod opieką innych? To jeden z nielicznych dylematów bohaterek książki,
która nieco mnie zaskoczyła.
Raczej patrząc na okładkę i czytając tytuł spodziewałam się wesołej komedyjki
pełnej humoru z życia młodych i szalonych kobiet. Owszem bohaterki są czasem
nieco szalone i pozwalają sobie na chwilę beztroski, ale otacza je bardzo realna
rzeczywistość pełna szarości i problemów, z którymi trzeba sobie poradzić.
Wredna teściowa, niewierny mąż, kłopoty w pracy dręczą młode mamy bez końca.
Mimo to bohaterki starają się jak mogą znaleźć w szarym życiu garść szczęścia.
Szukają optymizmu i pozytywów. Wspólnie dzielą dole i niedole bycia mamą.
Autorka powieści „Klub Wrednych Matek” zaprasza na do babskiego świata swoich
bohaterek. Opisuje kilka miesięcy z ich życia, które niesie ze sobą przeróżne
niespodzianki. Panie łączy przyjaźń, która jest trwała i sprawdzona mimo
chwilowych zgrzytów. Owa przyjaźń dodaje im siły. Posiadanie przyjaciółek
dostarcza wsparcia. Ta powieść to również książka o macierzyństwie i byciu
partnerką. Role mamy i żony mają swoje plusy i minusy. Życie bywa różne i z
obłoków ściąga czasem na ziemię. Bardzo spodobały mi się nakreślone piórem Pani
Joanny kobiece postacie. Są niezwykle realne i ławo jest dopatrzeć się w nich
odrobiny siebie.
Książka to migawki z życia współczesnych kobiet, które są ambitne i dążą do
doskonałości. Mają marzenia i plany. Kochają dzieci i chcą by były one
szczęśliwe. Ale i chcą odrobiny oddechu od codzienności, za co nie można ich
absolutnie krytykować.
Lektura Joanny Opiat-Bojarskiej to pogodne choć i realne babskie czytadło,
które czyta się jednym tchem. To książka pełna realnego życia, której
przeczytanie polecam szczególnie młodym, może nieco sfrustrowanym nową rolą
mamom. Drogie Panie nie będziecie wredne jeśli pomyślicie czasem odrobinę
egoistycznie o sobie, nie zawali się świat jeśli pozwolicie sobie na chwilę
prywatności i odpoczynku od roli matki.
Książka nieprzesłodzona i ciepła, którą polecam również Panom. Zajrzenie do
babskiego świata może okazać się i dla płci pięknej odkrywcze i fascynujące.
Recenzja napisana dla portalu Lubimy Czytać.
Sama spodziewałam się "komedii" ;) Pozory mylą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubie zaglądać do takie "babskiego świata" a zwłaszcza tego realnego i nieprzesłodzonego. Dlatego rozejrzę się za tą książką!
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała a Panią Opiat- Bojarską wliczam już do ulubionych polskich pisarek :)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie tytuł, lubię takie życiowe książki :)
OdpowiedzUsuńChyba przypadnie mi go gustu, ze względów osobistych ...:)
OdpowiedzUsuń