czwartek, 14 sierpnia 2014

Violetta Ozminkowski "Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2014
stron 304
ISBN 978-83-7839-741-0

Burzliwe życie Pani od seksu

W PRL-u było inaczej niż dziś. Seks był tematem tabu. Młodzież uświadamiała się pokątnie co i jak. Nie mówiono otwarcie o antykoncepcji. Aborcja była dopuszczalna i to właśnie ona była często traktowana jako "antykoncepcja". I nagle pojawiła się pewna odważna kobieta, która się uparła i dzięki jej uporowi została wydana książka, która momentalnie stała się hitem. Jej nakłady rozchodziły się jak świeże bułeczki, a zaczytywali się w niej wszyscy. Ta publikacja stała się elementarzem seksualnym Polaków. Kim była jej autorka? Dziś pewnie pisano by o niej w plotkarskiej prasie i kolorowych pisemkach dla kobiet. Zaciekawiona losami osoby, która miała odwagę pisać o czymś tak wtedy wstydliwym sięgnęłam po książkę o Niej. 
Przeczytałam i jestem nieco zszokowana losami autorki, która wiodła życie bardzo burzliwe i dość ekscentryczne. 

Czy Michalina Wisłocka była szczęśliwą, kochaną kobietą, która dzieli się z innymi swoimi doświadczeniami? 
Otóż nie! W życiu wciąż szukała idealnej miłości, tego właściwego mężczyzny i bezpieczeństwa. Jej małżeństwo było czymś na kształt farsy. Było trójkątem w którym Ona dzieliła się mężem z jego kochanką, a swoją najlepszą przyjaciółką. Świadomie!
Jeśli jesteście po tej informacji wystarczająco zachęceni do lektury to ją gorąco polecam. Poznacie lekarkę, naukowca, kobietę ekscentryczną i nietuzinkową. Zwariowaną i szaloną, pełną temperamentu. Silną i słabą zarazem. Twardo stąpającą po ziemi perfekcjonistkę i zdradzaną notorycznie żonę. Kobietę, która poznała i smak sukcesu i porażki. Z lektury pióra Pani Ozminkowski wyłania się postać bardzo oryginalna. Osóbka uparta i potrafiąca wytrwale dążyć do celu. Książka traktuje postać autorki "Sztuki kochania" w sposób neutralny i w pełni obiektywny. Ukazuje bohaterkę z bardzo bliska. Nie ma w książce słodzenia i lukrowania, nie ma wyolbrzymiana sukcesu i stawiania Wisłockiej na pomnik. Jest przytoczonych wiele faktów z życia Pani seksuolog, są zamieszczone fragmenty jej pamiętników, listów do niej i pisanych jej ręką. Książkę czyta się mimo zmiany obyczajowości z rumieńcami na twarzy. Bo i dziś pewne fakty z życia bohaterki mogłyby delikatnie mówiąc zdziwić.
Ciekawie napisana lektura, interesująco nakreślona biografia. Z książki bije dbałość o dokładne przekazanie informacji, ciekawostek z życia codziennego i zawodowego. Autorka zadbała o formę i styl, a jej dzieło cechuje rzetelność i dokładność. Widać, co bardzo w biografiach cenię i lubię, sumienną pracę i staranność w tworzeniu książki. 
Pozycja warta przeczytania, szczególnie przez tych, co lubią się zagłębiać w czyiś losach. Idealna dla miłośników biografii i pamiętników.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam biografię :) Tę też mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. OJ stało się w kolejkach kilometrowych po "Sztukę kochania"!Szczęściarzem był ten,kto ja zdobył!

    OdpowiedzUsuń