wtorek, 19 kwietnia 2016

Emma Donoghue "Pokój"


Wydawnictwo Sonia Draga
data wydania 2016 - wydanie II
stron 408
ISBN 978-83-7999-685-8

Opowieść o chłopcu, który narodził się dwa razy

W gąszczu powieści obyczajowych chciałam znaleźć tę, którą nie tylko mogłabym przeczytać, ale i przeżyć. Marzyłam o książce, która mocno by mną wstrząsnęła, która zawładnęłaby mną do granic możliwości. Chciałam poznać historię jedyną w swoim rodzaju, która zamieszkałaby w moim umyśle na długo. Wybór padł na książkę "Pokój", którą napisała Emma Donoghue i to był naprawdę świetny werdykt. 

Inspiracją do powstania powieści była bardzo głośna kilka lat temu sprawa Josefa Fritzla. W książce również pojawiła się ofiara i dzieci, motyw porwania, przetrzymywanie wbrew woli kobiety i gwałt. A co dodało książce wyjątkowości? Otóż zdarzenia nie są opisywane z perspektywy porwanej, nie ona jest narratorką. Emma Donoghue oddała tę rolę zaledwie pięcioletniemu chłopcu i jego oczyma pokazuje drastyczne wydarzenia oraz powrót do normalności.

Jack ma pięć lat. Urodził się i całe swoje życie przeżył w pokoju wraz z matką. Jedynym człowiekiem, którego ujrzał z ukrycia był jego biologiczny ojciec i tyran w jednym. Gwałciciel i psychopata, porywacz jego matki. Stary Nick odwiedzał pokój jedynie pod osłoną nocy. Gdy było ciemno przychodził by zaspokoić swoje potrzeby seksualne. Przy okazji zaopatrywał swoje ofiary w produkty potrzebne do egzystencji, do wegetacji. Był w tym skąpy i bardzo oszczędny. Na czas wizyt chłopiec ukrywał się w szafie i słyszał rozmowy oraz skrzypienie łóżka w trakcie przymuszonego aktu seksualnego. Nie miał świadomości co się dzieje, ale odczuwał wydźwięk emocjonalny sytuacji. Bał się oprawcy, nie chciał ujrzeć jego twarzy. Matka stworzyła Jackowi jego mały świat. Czule się nim opiekowała, wymyślała rozrywki, próbowała stworzyć pozory normalności. Kochała dziecko i dla niego znosiła katusze. Chciała go bronić i chronić przed złem. Jedyną rozrywką była telewizja, kilka książek i kreatywne pomysły uwięzionej kobiety. Aż pewnego dnia w jej umyśle powstał plan ucieczki. Ryzykowny, wymagający wyjątkowej dzielności i odwagi, ba bohaterstwa jej synka. Wszystko trzeba było postawić na jedną kartę, a w razie niepowiedzenia mogło stać się najgorsze. Niestety innego wyjścia nie było...

Nie będę ukrywać, że ta książka bardzo mi przypadła do gustu. Jest powieścią genialną, dopracowaną, niesztampową. Jej geniusz odkrywałam jednak dość powoli, bo to także bardzo trudna w odbiorze lektura. By ją w pełni zrozumieć trzeba zejść mentalnie do poziomu dziecka. Małego kilkulatka mocno doświadczonego przez los, który nie zdaje sobie sprawy z koszmaru w jakim żyje. Kokon bezpieczeństwa jaki tworzy mu matka to wyraz jej bohaterstwa i heroizmu. Ale mimo zasługującej na ordery postawy kobiety mały chłopiec po zmianie otoczenia przeżywa potężny szok. Traumę, jego świat przewraca się do góry nogami, wszystko ulega zmianie, a na gruzach gehenny trzeba zbudować normalne, inne życie. To zbyt dużo dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka?
Łzy wzruszenia i bezgłośny płacz prawie non stop towarzyszyły lekturze tej książki. Bardzo chciałam poznać zakończenie, moje serce wręcz domagało się happy endu, ale też nie dało się czytać zbyt szybko. Emocje brały górę i wymagały ostudzenia. Po raz pierwszy spotkałam się z powieścią, którą w większości stanowią dialogi, a którą nie dało się błyskawicznie połknąć. Ma to miejsce dlatego, że treść zdecydowanie bierze górę nad formą. W trakcie poznawania tej opowieści w moich myślach ciągle kołatało pytanie o przyczyny zachowania Starego Nicka. Wielokrotnie zastanawiałam się co posunęło tego człowieka do stania się bestią. Co nim kierowało! Chyba sam diabeł szybko podpowiadało sumienie. A umysł nie mógł ogarnąć poziomu zła.
Autorce świetnie udało odmalować się tę historię oczami niewinnego dziecka, wejść w jego poziom mentalny, w jego tok rozumowania. Przekaz tej książki jest bardzo wyrazisty, mocny, dramatyczny, ale klimat nie można określić jako depresyjny i nie mający w sobie nadziei na lepsze jutro. To dzięki temu, że o wszystkim opowiada mały chłopiec nieskażony złem tego świata. 
"Świat jest bardziej nieprzewidywalny, niż sobie wyobrażamy" (str. 246) i dlatego ta książka nie wpędza w rozpacz, w zły humor, a dodaje wiary w zwycięstwo dobra nawet w przypadku sytuacji bez wyjścia. Tę nadzwyczajną powieść polecam przede wszystkim dojrzałym czytelnikom. Spodziewajcie się mocnych emocji, łez rozpaczy, ale i szczęścia. 
Gorąco polecam. 

Za książkę dziękuję Księgarni Matras.
Te powieść możecie w korzystnej cenie kupić tutaj:
 http://www.matras.pl/pokoj,p,246714


1 komentarz:

  1. Uwielbiam tak emocjonujące powieści, więc "Pokój" znajduje się na mojej liście "must read".

    OdpowiedzUsuń