czwartek, 4 lutego 2016

Małgorzata Saramonowicz "Xięgi Nefasa. Trygław władca losu"


Wydawnictwo Znak
data wydania 2016
stron 480
ISBN 978-83-240-4045-2

Obrońca trojga dzieciątek 

Dość długo czytałam jedna za drugą powieści obyczajowe, w końcu poczułam ich lekki przesyt. Postanowiłam zaserwować sobie lekturę z gatunku, który dość długo omijałam a mianowicie fantasy. Padło na powieść Pani Saramonowicz otwierająca cykl Xięgi Nefasa. Od samego początku książka uwiodła mnie i pochłonęła mnie całkowicie. Ale czy taka powieść może na czytelnika zadziałać inaczej? Twierdzę, że nie można się jej oprzeć.

Akcja przenosi nas w przeszłość. Cofamy się do XII wieku. Do czasów kiedy dwaj bracia Zbigniew i Bolesław zwany Krzywoustym walczą o władzę marząc o królewskiej koronie na swej skroni. Obaj mają u boku żony i obaj liczą, że gdy urodzi się im syn podniesie to ich akcje w walce o tron. Wydaje im się, że możni szybciej poprą kandydata z przyszłym dziedzicem na rękach. W tych czasach trwa też walka tych co wierzą w Chrystusa z wierzącymi w religię starych bogów. Czasy są zatem niespokojne i bardzo barwne. Narratorem książki jest Nefas pełniący funkcję kronikarza na dworze Bolesława. To tylko pozory, bo tenże człowiek, przybysz z dalekiego kraju jest nie tylko skrybą dziejów, ale i byłym mnichem, rycerzem, tłumaczem, zbiegiem i świetnie zna się na szpiegostwie. Wbrew woli swojego pana udaje się do świątyni boga Trygława, do pogańskiego przybytku, by odwrócić przepowiednię według której księżna ma powić córkę, a nie syna. Tam zostaje mu przekazanie przesłanie i zadanie poważnej wagi. Trygław o którego pomoc Nefas zabiega splata i rozplata. Tym razem splata los trójki dzieci i trzech kobiet, które mają je urodzić. Nefas ma być ich opiekunem i stróżem, a to wydaje się być trudną, wymagającą misją stojącą na skraju wykonalności. Czy mu się to uda? Czy Bolesław pokona brata w walce o tron? 

Odpowiedź poznacie w porywającej lekturze, którą z całego serca polecam. Z pewnością znajdzie ona uznanie wśród tych, którzy lubią historię i interesują się dziejami Polski. Radość ta książka dostarczy również gronu, które lubuje się w gatunku fantasy. Miłośnicy przygody też nie będą zawiedzeni. Małgorzata Saramonowicz zaprasza do świata odmiennego od współczesnej rzeczywistości, ale jakże ciekawego, tajemniczego, pełnego niespodzianek i sekretów. Akcja książki jest niezwykle dynamiczna i biegnie szybko niczym górski potok. Wątki religijne umiejętnie wplecione w całość fabuły potęgują jeszcze niepowtarzalny nastrój. Dziwne wtedy były czasy! Ludzie jednak mieli te same słabości! Byli grzeszni, żądni władzy, majątków. Kierowali się emocjami, wpadali w pułapki, ale i umieli wodzić za nos innych. Dwór księcia to środowisko pełne intryg, szpiegów, przekupnych sług, których omamiła mamona i zaszczyty. Duchowieństwo to już klasa tylko pozornie prawa i godna do naśladowania. Od wiary bardziej liczyła się polityka i dobra materialne. W lekturze nie brak i wielu brutalnych scen. Krew leje się strumieniami. Śmierć nie jest czymś obcym, gwałty i okrucieństwo są na porządku dziennym. Postacie są różnorodne, niekiedy wyrachowane, żądne zemsty, ślepo dążące do swoich korzyści i racji. Uznanie znalazł u mnie styl Autorki. Podobała mi się i konstrukcja dialogów i długie, barwne opisy. 
Ta książka to prawdziwa perełka, która rozpoczyna arcyciekawą serię, której fanką ja już jestem. Pora być odkrył ją i Ty. Gorąco polecam!

3 komentarze:

  1. Spojrzałam tylko na 2 ostatnie zdania twojej recenzji. Sama lekturę zaczynam za kilka dni i bardzo się z tego cieszę. Porównam póżniej moje wrażenia z twoimi.

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie, nie, nie. Jakoś mnie ona odpycha. ;/


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie perełki to ja bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń