niedziela, 12 czerwca 2016

Krystyna Mirek "Większy kawałek nieba"


Wydawnictwo Znak
data wydania 2016
stron 432
ISBN 978-83-240-4123-7

Zwykle życie nie przypomina bajki, choć czasem nią jest!

Gdyby ktoś z Was miał ochotę na powieść obyczajową z górnej półki to polecę najnowszy tytuł Krystyny Mirek. To zaproszę do przeczytania ciepłej, wspaniale kojącej nerwy opowieści o ludziach, którzy szukają swego szczęścia. Trudno je w życiu znaleźć, podobnie jak trudno odszukać swoją drugą połowę, ale nie jest to niemożliwe i przy odrobinie sprzyjania losu można poczuć jak smakuje życiowa sielanka i uczuciowa błogość.
Współczesny Kraków. A w nim on i ona. Los daje im poznać się przypadkiem. Ona przyjechała z Londynu, by uporządkować rodzinne sprawy. W Anglii ma pracę, tu jest tylko na chwilę. Ale powodowana impulsem wstępuje do pewnej restauracji w okolicy krakowskiego Rynku. Bez namysłu, wiedziona emocjami i klimatem lokalu podejmuje wyzwanie i zgłasza swą gotowość do podjęcia pracy kelnerki. Los jej sprzyja i spełnia życzenie. Iga w owej restauracji poznaje serdeczne jej osoby i wyjątkowego szefa. Przystojnego, zamożnego, kulturalnego Wiktora. Wdowca mającego u boku pewną kobietę, jeszcze nie narzeczoną, jeszcze nie żonę. I syna, zbuntowanego nastolatka, którego z braku czasu wychowują pieniądze i kolejne gosposie. 
Oboje -Wiktor i Iga - choć wszystko ich dzieli i różni są bardzo samotni oraz zagubieni. Żyją w dwóch różnych światach, ale szukają tego samego. Szczęścia i miłości. Czy taka para może dostać od losu szansę? Czy taki mezalians może być fundamentem wspaniałego związku? 

"Większy kawałek nieba" to powieść bardzo życiowa, wyrwana z codzienności. Jest utrzymana w ciepłym i serdecznym klimacie. Opowiada o współczesnych zabieganych ludziach, którzy popychani pędem życia chcą od losu czegoś, co daje szczęście. Chcą stabilizacji życiowej i uczuciowej, chcą być kochani. Obojgu bardzo brakuje miłości i posiadania kogoś, kto stanie się ich opoką i podporą. Z kim staną się jednym i nigdy się nie rozstaną. Wiktor pochował już żonę, jest dojrzały i stateczny. Jego związek z Natalią nie jest do końca szczęśliwy. Coś powstrzymuje krakowskiego restauratora przed jego sformalizowaniem. Natalii czegoś brak. Iga to jej przeciwieństwo. Jest młoda, choć życie już nie raz ją doświadczyło. Płynąc łodzią po życiowym oceanie kłopotów dziewczyna w głębi serca marzy o kimś kogo pokocha, choć spycha to marzenie na samo dno duszy. 
W tej książce nie tylko dwoje głównych bohaterów zasługuje na uwagę. Jest jeszcze syn Wiktora - Oliwier, zbuntowany na pozór bez uczuć nastolatek, który jednak tak naprawdę ukrywa swoje ja przed światem. Pozuje na luzaka, choć ktoś mający nos szybko odkryje jego prawdziwe oblicze. 
Ciekawe sylwetki bohaterów to nie jedyny atut prozy Krystyny Mirek. Jest jeszcze klimat, niepowtarzalny i bardzo ciepły. Serdeczny i życzliwy. Taki, który potrafi skłonić każdego czytelnika do wiary w dobro mieszkające w ludziach. Taki, który daje nadzieję na happy end. 
Ta powieść to książka o codzienności, która może być nie tylko zwyczajna, ale i dająca szczęście. Ta lektura wzrusza, otula jak ciepły szal w chłodny wieczór, poprawia nastrój i ma właściwości melisy. Uspokaja i pozwala na optymistyczne spojrzenie w przyszłość. Prawda, życie nie jest bajką każdego dnia, ale można w nim odkryć bajkowe momenty. Dla nich warto żyć, ich warto szukać i pamiętać w czasie trudniejszych dni. Bo chmury zasłaniają nasze niebo, ale czasami świecie na nim przecież piękne słońce. 

Moja ocena 8/10.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz