sobota, 6 stycznia 2018

Ałbena Grabowska "Tam gdzie urodził się Orfeusz"



Wydawnictwo Zwierciadło
data wydania II 2017
stron 400
ISBN 978-83-6545-663-2

Rodopskie wspomnienia

Ałbena Grabowska to lekarka i pisarka, która ma bułgarskie korzenie. Rodzina autorki „Stulecia Winnych” pochodzi z Rodopów, a konkretnie z małej górskiej miejscowości Czepełare. Grabowska właśnie tam spędzała letnie wakacje jako dziecko i nastolatka, tam też przyjeżdżała ze swoim mężem i dziećmi, by pokazać krainę, skąd wywodzą się jej korzenie i gdzie narodził się Orfeusz.
Owocem tych podróży jest jej debiutancka książka, która doczekała się dwóch wydań, a która opowiada o przepięknym zakątku Europy. Nie jest on tak popularny jak włoska Toskania czy greckie wyspy, a jest równie fascynujący i warty odwiedzenia. Tytuł nie jest typowym przewodnikiem, ani też kroniką rodzinną. Książka dzieli się na wiele części – niedługich rozdziałów, które przypominają eseje czy dzienniki, a każdy z nich poświęcony jest jakiemuś zdarzeniu, przygodzie, wycieczce, udziale w święcie czy uroczystości. Każdy z nich zawiera cenne informacje o rodopskich zwyczajach i tradycjach przekazywanych z pokolenia na pokolenie, kulturze, przyrodzie, historii, obyczajach religijnych, wierzeniach, geografii, a także kuchni.
Bułgaria to kraj leżący w Europie, ale dla wielu tajemniczy i nieodkryty. Ta książka świetnie go przybliża i rekomenduje. Po jej lekturze bez zastanowienia spędziłabym w nim zimowe czy letnie wakacje. Autorka równie ciekawie pisze o wydarzeniach wyjątkowych, jak i o zwykłej codzienności. Opisuje mieszkańców Rodopów – znajomych, sąsiadów i członków swojej rodziny. Ałbena Grabowska pokazuje tamtejsze osobliwości przyrody, zabiera na górskie wycieczki, regionalne uroczystości, zabiera do miejscowego meczetu i cerkwi. Opisuje codzienne życie, zwyczaje rodzinne, ślubne i pogrzebowe. Rytuały związane z pracą na roli, perypetie remontowe gdy odnawia dom w którym kiedyś mieszkała jej babcia, a także zabiera czytelników do tamtejszych restauracji by zapoznali się ze specjałami rodzimej kuchni i potrawami charakterystycznymi dla tego regionu Bułgarii.
„Tam gdzie urodził się Orfeusz” to niesamowita literacka podróż. To przepiękna lektura, która skutecznie rekomenduje wyjątkowy zakątek Europy. Ałbena Grabowska z wyjątkowym talentem i wyczuciem snuje przepiękną opowieść akcentując to, co wyjątkowe, czasem zapomniane i zatracone w pędzie ku nowoczesności. Jej relacja jest niezwykle ciekawa, żywa i dynamiczna. Z barwnych opisów wyłania się kraina pełna ciepłych i gościnnych mieszkańców, którzy nie ulegli sztucznej magii nowoczesności i żyją rytmem otaczającego ich świata gór i dolin. W tytule nie brak przeszłości i teraźniejszości które przenikają się i tworzą spójną całość. Opisana rzeczywistość jawi się jako przyjazne miejsce do spokojnego i szczęśliwego życia (dowodem na to jest osiedlanie się tu choćby mieszkańców z Wysp Brytyjskich).
Ałbena Grabowska stworzyła przepiękną lekturę dla tych, którzy chcą zanurzyć się w innej rzeczywistości. Ta książka dowodzi, że pisarka ma wyjątkowy talent do snucia ciekawej gawędy o swoich korzeniach a swoim zachwytem jest w stanie skutecznie zarazić innych. „Tam, gdzie urodził się Orfeusz” to pozycja idealna dla tych, którzy kochają lektury podróżnicze, relacje o dolce vita w południowych częściach Europy i tych, których interesuje folklor, historia i regionalna tożsamość. Gorąco polecam i przestrzegam, że przeczytanie może grozić zaplanowaniem podróży w opisane miejsca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz