środa, 14 stycznia 2015

Gabriela Gargaś " Pośród żółtych płatków róż"


Wydawnictwo Feeria
data wydania 14 stycznia 2015
stron 312
ISBN 978-83-7229-445-6

Miłość niejedno ma imię

 Miłość idealna bywa tylko w słodkich romansach. W prawdziwym życiu to już różnie z nią bywa. Często realna okazuje się maksyma " cały ambaras by dwoje chciało i mogło na raz". Często mylimy miłość z zauroczeniem, prawdziwe uczucie z pożądaniem. Zdarza się, że w uczuciach kieruje nami egoizm a nie dobro partnera czy partnerki. Bywa, że kochanie boli i to solidnie. Bywa, że uczucie komplikuje nam mocno życie. Bywa, że ten kogo kochamy zdradza nas. Czy zatem warto kochać? Czy warto wplątywać się w związki, brać ślub skoro nie ma się gwarancji na słowa mówione w obliczu księdza, gości, świadków i Boga? 
 
Najnowsza powieść pióra Gabrieli Gargaś, pisarki, która zauroczyła mnie swoim debiutem i którą bardzo polubiłam, to książka właśnie o miłości. O jej różnych obliczach. Jej główni bohaterowie to trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Każdy z nich przeżywa przeróżne miłosne perypetie. 
Zuza kocha żonatego, ma świadomość, że jej wybranek ma dzieci i żonę. Wie, że jest tą trzecią. Ma świadomość, że to mało prawdopodobne, by Robert zostawił dla niej rodzinę. A jednak nie może, nie ma w sobie dość siły by wyplątać się z jakby tu nie patrząc toksycznego związku. Trwa w nim, choć wiele ją to kosztuje. Czasem boli. Rola tej trzeciej jest bardzo trudna i wyczerpująca. Zwykle skazana na porażkę, ale Zuza wciąż ulega czarowi Roberta. Jego żona Milena jest kobietą atrakcyjną, zabieganą, wspaniałą mamą i panią domu. Tylko za dużo ma na głowie, a nawał obowiązków czyni ją w oczach męża mniej atrakcyjną. Milena czuje się samotna w swoim małżeństwie, ma świadomość, że jej relacja z Robertem się sypie. Czuje zmęczenie, czuje, że się dusi tym co ją otacza. 
Joanna, kuzynka Zuzy jest mężatką. Póki co bezdzietną. Mąż marzy o potomku, ale dla Asi ważniejsza jest praca, rozwój zawodowy, awans, pieniądze. Michał schodzi na dalszy plan. Nad ich małżeństwo nadciągają chmury za sprawą uczennicy matematyka. Pewna nastolatka na zabój zakochuje się w swoim panu od cyferek. Dostaje na jego punkcie obsesji, zakłada się nawet z przyjaciółką, że go uwiedzie i rozkocha w sobie, że on zostawi dla niej swoją żonę. Jest jeszcze Wojtek, młody chłopak studiujący zaocznie, pracujący jako kurier, który jest dojrzały nad swój wiek. Zakochuje się w koleżance z pracy i uparcie dąży do zdobycia jej serca. Wcale nie przeraża go to, że ma konkurenta ...
 
Książka o której dziś piszę to powieść bardzo, bardzo realna. Taka z normalnego życia wzięta. Jej bohaterowie to ludzie z krwi i kości, nieidealni, mający tendencję do komplikowania sobie życia, do popełniania błędów, co przecież nieobce ludzkiej naturze. Nikt w tej książce nie jest przedstawiony z tylko dobrej czy tylko złej strony. Tu każdy ma swoje plusy i minusy. Każdy musi płacić wystawione mu przez los rachunki za pomyłki. Zdradę widać z dwóch stron, osoby zdradzającej i zdradzanej. Obie role są nie do pozazdroszczenia. 
Gabrysia Gargaś w swojej książce nie poruszyła oryginalnego tematu w fabule. O zdradzie napisano już bowiem tony książek. Jednak udało się autorce uczynić to bardzo ciekawie, obrazowo, przystępnie. Książkę przeczytałam bardzo szybko, a losy jej bohaterów bardzo mnie zaciekawiły. Jedne postacie polubiłam, inne doprowadzały mnie do szału. Nie znalazłam usprawiedliwienia dla Zuzy, współczułam Milenie. Może to wynika ze mojego osobistego statusu mężatki, ale po przeczytaniu tej książki czuje jeszcze większą pogardę dla kobiet, które świadomie grają rolę tej trzeciej. 
Lektura tej książki jest godna polecenia. Najmocniejszym jej atutem jest realizm i doskonale skrojone dialogi. Ciekawie wykreowane postacie i przesłanie powieści. Warto naprawiać błędy, warto wybaczać, choć to naprawdę bywa czasami wręcz niemożliwe. A o miłość trzeba nieustannie dbać, bo jest najbardziej krucha na świecie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz