sobota, 23 czerwca 2018

Agata Polte "To, czego nie widać"



Wydawnictwo Zysk i S-ka
data wydania 2018
stron 304
ISBN 978-83-8116-351-4

Najciemniej bywa pod latarnią czyli to, co istotne bywa ukryte

Lubię dobre i mocne debiuty. Lubię odkrywać autorów, którzy nie boją się podejmowania w fabułach swoich książek mocnych i trudnych tematów. Lubię, gdy książka dostarcza emocjonalnego kopa, gdy razi jak prąd. Taka właśnie jest pierwsza w dorobku literackim powieść Agaty Polte - młodej, zaledwie 21-letniej Autorki, która miała odwagę pokazać temat, który zwykle uważany jest za tabu i chowa się go pod dywan. 
Patologia kojarzy się z rodziną, która ma zły status materialny, na stole króluje alkohol, a dorośli nie pracują i nie mają dobrego wykształcenia ani pomysłu na życie. Bywają jednak sytuacje, że dysfunkcje bywają także w tak zwanych dobrych domach, gdzie na pozór wszystko układa się perfekcyjnie i poprawnie. Rodzice dobrze zarabiają, status społeczny jest wysoki i nikt nie podejrzewa, że za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się czyjś dramat. 

Agata Polte w swojej pierwszej książce pokazała rodzinę, w której na pierwszy rzut oka wszystko gra. Piękny dom, dostatek, gosposia dbająca by wszystko było dopięte i dobrze funkcjonowało. Dobrze zarabiający rodzice, zdolne dzieci. A tak naprawdę... Wiecznie zapracowany ojciec, rozpieszczony dorosły synek, który pod pozorem zdolnego studenta ukrywa twarz młodego człowieka biorącego narkotyki, zmanierowana matka, która czuje się kimś lepszym od ogółu ludzi i uczennica klasy maturalnej, która czuje się ogromnie nieszczęśliwa i zaszczuta.  Życie Malwiny przypomina jeden wielki koszmar. Szkoła stawia spore wymagania, matka narzuca niemożliwy do udźwignięcia perfekcjonizm, pakiet dodatkowych zajęć i ciągłą krytykę. Nieustający potok nieżyczliwych słów, wyzwiska, hejt, pretensje, ciągłe ataki, nagany. Malwina nie może liczyć w domu na życzliwe słowo, wsparcie i zrozumienie. Jest non stop miażdżona przez potok gorzkich słów, wyzywana i szkalowana. To wprowadza nastolatkę w depresję. Dziewczynie nie chce się żyć, ma wszystkiego dość. Jej los odmienia poznana w szkole przyjaciółka i chłopak, który staje się bliski jej sercu. Te dwie osoby uświadamiają jej, że musi zawalczyć o sobie i stoczyć bój w którym stawką jest spokój i szczęście. Czy zaszczuta przez rodzinę Malwina znajdzie dość sił by powiedzieć matce stanowcze "nie"? 

"To, czego nie widać" to książka o młodzieży, dla młodzieży, ale nie tylko. To świetna lektura dla rówieśników głównej bohaterki, ale i idealna książka dla pokolenia jej rodziców. Autorka odważnie porusza w niej problem przemocy psychicznej, która nie zawsze jest widoczna dla świata, ale boli równie mocno jak fizyczne razy. Walka z nią jest trudna bowiem w tym wypadku ofiara jest zależna od rodzicielki. Postać Malwiny jest niezwykle ciekawie, ale i realnie nakreślona. Jej życie jest smutnym ciągiem dni które nie mają w sobie odrobiny radości. Na szczęście los stawia na drodze siostry Nikodema wrażliwego i niezmanierowanego chłopaka i dojrzałą przyjaciółkę, która jest katalizatorem zmian. Lektura z każdą przeczytaną stroną wciąga coraz bardziej i mocno zaciekawia. Napisana prostym językiem wyraźnie przemawia do serc czytelników i świetnie obrazuje trudny problem z którym zmaga się wiele młodych osób. Niepohamowane ambicje rodziców potrafią zmienić szkole lata w piekło. Nikt z nas nie jest przecież idealny, każdy ma prawo do potknięcia, popełnienia błędu. 
Zakończenie jest równie mocne jak cała fabuła i zaskakuje. Ta powieść to dobry debiut, który dostarcza garść emocji, wzruszenie i wiarę w to, że nie wszyscy ludzie są źli. Polecam nie tylko młodym miłośnikom literatury. 

1 komentarz:

  1. Będę musiała ją przeczytać, mam ją na swojej liście :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń