wtorek, 18 września 2018

Aleksander R. Michalak "Denar dla szczurołapa"



Wydawnictwo Replika
data wydania wrzesień 2018
stron 432
ISBN 978-83-7674-703-3

Fleciście zawsze należy zapłacić

Zaczynając czytać powieść napisaną przez Aleksandra Michalaka wiedziałam, że jej przedpremierowe recenzję są bardzo pozytywne, a blogerzy i vlogerzy gorąco zachęcają do poznania tej historii. Spodziewałam się więc książki bardzo dobrej, która powali mnie na kolana. Czy tak się stało? Czy polski Autor może dorównać komuś tak popularnemu jak Dan Brown? 
Jesteście ciekawi mojego zdania? I czy aby ten tytuł nie jest przereklamowany? 

Nie będę Was zbyt długo trzymać w napięciu. Jeśli planujecie go kupić to się pośpieszcie, bo nakład może się wyczerpać. To rewelacyjna książka, która zapewni Wam naprawdę świetną przygodę. To doskonałe połączenie sensacji, tajemnic i religijnych sekretów. 

Fabuła książki opiera się na dość popularnej legendzie sprzed wielu lat, która mówi o szczurołapie z Hameln. Przed wieloma wiekami to miasto nawiedziła inwazja szczurów. Straty spowodowane ich bytnością były olbrzymie. Ludzie zrozpaczeni stadami gryzoni szukali ratunku by się ich pozbyć. Na pomoc przybył szczurołap z fletem. Zaoferował swoje usługi za pewną opłatę. Zadanie wykonał, ale zapłaty mu poskąpiono. Zły postanowił się zemścić. Uwodząc grą na flecie wyprowadził z miasta dzieci i zawiódł je na pobliską kalwarię. Co było dalej? Zapraszam do lektury, której główną postacią jest węgierski uczony Gabor Horthy, który rozpoczyna badania nad dokonaniami pewnego teologa, który żył w XIX wieku. August Erdmann interesował się wcześniej przypomnianą legendą. Okazało się, że szczurołap pojawił się na kartach kronik historycznych nie jeden raz i nie tylko w jednym miejscu...

"Denar dla szczurołapa" to fascynująca proza, którą czyta się szybko i z wypiekami na twarzy. Łączy ona w sobie elementy kilku gatunków literackich. Jest sensacja, jest zbrodnia, jest przygoda. Nie brakuje emocji, jest tajemniczo i mrocznie chwilami. Jest wątek romansowy, jest szybka akcja. Akcja rozgrywa się w wielu miejscach, a sama treść przykuwa uwagę i zwalnia reakcje czytającego na otaczający go świat realny. Tak, ta powieść uwodzi i z pewnością niejedna osoba zarwie dla niej noc. Warto, bo książka ma bardzo wiele plusów. Za największy uważam zakończenie, które ma moc wrzenia i jest mocne jak spirytus. Aleksander Michalak znalazł nie tylko ciekawy pomysł na fabułę, ale do tego bardzo dobrze go ujął i zrealizował. Bo poruszając tyle wątków i sekretów trzeba talentu by je sprytnie poplątać, zamotać i ułożyć z nich interesujący gobelin, który ma czytelnika zachwycić i oczarować. Pisarz zrobił to na medal. Choć początek może wydać się niektórym nieco chaotyczny to w miarę czytania jest tylko lepiej i lepiej. Ciekawiej i ciekawiej. Ta trzymająca w napięciu książka absolutnie nie jest przereklamowana. Ba, powinna trafić w ręce tych, których zachwycił "Kod da Vinci" i książki jemu podobne. Polski Autor świetnie wkroczył w świat literatury do tej pory zarezerwowany dla zagranicznych twórców. Nie pozostaje mi nic innego jak gorąco polecić Wam "Denar dla szczurołapa" i czekać na kolejną lekturę tegoż Pisarza. Brawa dla Wydawnictwa Replika za wydanie takiej Perełki. 

2 komentarze:

  1. Książka na pewno zyska w wielu zwolenników. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka zbiera już tyle pozytywnych opinii, że muszę przeczytać. Tym bardziej, że lubię książki podobne do tych Browna :)

    OdpowiedzUsuń