poniedziałek, 3 września 2018

Ewa Formella "Listy do Duszki"


Wydawnictwo Replika
data wydania 2018
stron 304
ISBN978-83-7674-717-0

O miłości, której na drodze stanęła wojna, polityka i źli ludzie

Miłość rodzi się kiedy chce. Miłość jest jak kwiat, który nie zawsze ma szansę rozkwitnąć. Niekiedy miłości stają na drodze poważne przeszkody, które powodują, że dwoje zakochanych ludzi nie może cieszyć się szczęściem. Taką właśnie historią, niezwykle wzruszająca i mocno chwytającą za serce, opowiedziała w swojej najnowszej książce Ewa Formella. Podświadomie czułam zaczynając czytanie, że powieść wyryje w mojej duszy mocny ślad. Tak się stało, a tę opowieść pokochałam bezgranicznie. W lekturze zachwycił mnie nie tylko pomysł na fabułę, ale i język, styl, konstrukcja książki i umiejętne operowanie słowem, delikatność i ujęcie uczucia, które nie miało szczęścia trwać wiele lat. 

Latem 1938 roku w Wolnym Mieście Gdańsk wybuchło gorące uczucie. Stefania mająca jedynie 16 lat pokochała Heinricha - Niemca, syna znanego lekarza. Ich niewinna, ale prawdziwa miłość niestety nie mogła znaleźć spełnienia przed ołtarzem. Barierą nie do pokonania był nie młody wiek dziewczyny, ale czasy w jakich przyszło im żyć. Nienawiść Niemców do Polaków i zbliżająca się wojna uniemożliwiły randki i wymianę pocałunków. Przed wyjazdem Heinricha na ćwiczenia wojskowe młoda para skosztowała słodyczy seksu, a owocem tych chwil były narodziny malutkiej dziewczynki wiosną 1939 roku. Dziecko zabrano matce, której oświadczono, że niemowlę zmarło przy porodzie. Kruszynkę wychowywała babka dziecka ze strony ojca, a malutka Hedwig wojnę spędziła w bezpiecznej Ameryce. Jak potoczyły się losy jej rodziców? Czy przeżyli? Czy spotkali się kiedy wojenna burza ucichła i nastał pokój? Czy ich uczucie zmarło z biegiem czasu? 

Gdyby ktoś z Was miał ochotę na zagłębienie się w przepięknym tytule o miłość wybór tejże książki będzie idealny. Oprócz wspaniałej opowieści czeka Was jeszcze wycieczka po Gdańsku. Tym współczesnym i tym przedwojennym. Zawsze uroczym, zawsze dostojnym, a także pobyt w czasie II wojny światowej na Kaszubach. Czytelnik ma okazje doświadczyć wojennego piekła wraz z główną bohaterką, która po stracie rodziców i opiekunów musi szybko dorosnąć i przetrwać za wszelką cenę. To ogromne wyzwanie dla młodej kobiety, której serce już nie raz poraniono. Niezwykle poruszająca sceną jest powrót do wyzwolonego Gdańska i spotkanie samotnego mężczyzny z małym synkiem. W tym miejscu pozwoliłam sobie na długi płacz. Ta scena jest symbolem, który ma uświadomić jak bardzo wojna krzywdziła, jak głęboko raniła i pozostawiała długo gojące się blizny. 

"Listy do Duszki" to powieść pełna emocji, gwarantująca wzruszenie i łzy, ale i poświadczająca siłę uczucia. Czyta się ją zachłannie i przyjemnie. Prawdziwe życie, historia, chwile szczęścia i ludzkie dramaty mieszają się w niej niczym elementy wielobarwnej mozaiki. Ci, którzy kochają powieści obyczajowe po przeczytaniu tej publikacji będą z pewnością zadowoleni. Książka ma wiele atutów, a jej niebanalna konstrukcja gwarantuje urozmaicenie i przykuwa uwagę czytelnika. Autorka udowadnia, że historia i polityka mogą mocno namieszać w życiu zwyczajnych ludzi. Miłość bywa spełniona, ale niekiedy żyje krótko. 
Gorąco polecam tę propozycję Wydawnictwa Replika osobom, którzy lubią literaturę z wojną w tle i książki, których fabuły oprócz pisarzy pisze samo życie. To prawdziwa perełka. Życzę miłej lektury. 


2 komentarze:

  1. Tak ciekawie piszesz o tej książce, że mam ją ochotę od razu zacząć czytać. 😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta powieść jest taka doskonała, właśnie o to mi chodziło by zwrócić na nią uwagę - dziękuję za zaproszenie. Już korzystam.

      Usuń