środa, 16 stycznia 2019

W. Bruce Cameron "O psie, który wrócil do domu"



Wydawnictwo Kobiece
data wydania 2019
stron 392
ISBN 978-83-6613-493-5

Z psim przyjacielem żyje się o niebo lepiej

Możemy mieć w życiu wielu przyjaciół, ale żaden z nich nie pokocha nas tak jak pies. Mając czworonożnego przyjaciela, doświadczymy idealnej przyjaźni. Wiernej i bezwarunkowej. Takiej, której zło nie jest w stanie pokonać. Z psem pod jednym dachem będzie nam się żyć po prostu lepiej. Pies to najlepszy terapeuta, który w zamian oczekuje tylko odrobiny uwagi i miłości. Pies będzie kochał nas o wiele bardziej niż samego siebie. Pies zrani nas tylko raz – gdy odejdzie za Tęczowy Most.
Na księgarskie półki trafiła kolejna książka autora hitu „Był sobie pies”. Nosi ona tytuł „O psie, który wrócił do domu” i opowiada perypetie sympatycznej suczki w typie pitbulla. Bella to bezpańskie szczenię, który przyszło na świat w opuszczonym domu przeznaczonym do rozbiórki. Pierwsze tygodnie suczka spędziła z mamą, rodzeństwem i bezdomnymi kotami. Jako kilkutygodniowy szczeniak znalazła swojego człowieka – sympatycznego młodego mężczyznę, który dokarmiał bezdomne zwierzęta. Lucas zakochał się w malutkiej od pierwszego wejrzenia i został jej opiekunem. Bella przynosiła mu i jego matce – weterence wojennej wiele radości. Błyskawicznie podbiła ich serca i stała się pełnoprawnym członkiem rodziny. Sielankę przerwały jednak bezlitosne fakty. Właściciel budynku, w którym Lucas wynajmował mieszkanie, zabronił trzymania zwierząt. Bellę odłowił hycel. Ponowne jej odłowienie groziło uśpieniem... Lucas chciał za wszelką cenę ocalić suczkę. Czy mu się to udało? I czy Bella pogodziła się z rozwiązaniem, które wyrwało ją z kochających ramion?
Od pierwszych stron ta powieść ujęła mnie ciepłem. Czułam, że została napisana przez osobę, która kocha i szanuje zwierzęta. W. Bruce Cameron umie bowiem zajrzeć do psiego serca i odmalować słowami, co drzemie w psiej duszy.
Opowiadając przygody Belli, autor celowo oddał jej głos i uczynił narratorką. Sympatyczna psina wciąga nas do swego świata i pokazuje, jak odbiera nasze ludzkie zasady, wymysły i absurdy. Łatwo odkryć, że punkt widzenia psa jest niezwykle prosty, ale i pozbawiony fałszu czy obłudy. Białe jest białe, czarne jest czarne, a przyjaźń jest na całe życie. Przedstawione w tej książce sceny często wzruszają i powodują, że oczy robią się mokre od łez. Pies – jak dowodzi autor – jest bardzo wrażliwym zwierzęciem, które ma swoje zasady i jest prostolinijne. Obce są mu gierki i knowania.
Na uznanie zasługują zawarte w książce dialogi i opisy. Styl jest prosty, a treść wyrazista – idealnie odzwierciedla ogrom miłości, jaką pies jest w stanie obdarzyć człowieka. To nie tylko lektura dla posiadaczy psów, a także tych, którzy rozważają nabycie psa. Przekona niezdecydowanych i rozwieje wszelkie wątpliwości. Główna bohaterka zaś podbije czytelnicze serca i pozwoli zrozumieć wyjątkowość psiej natury.
Ta powieść to świetna propozycja dla każdego bez względu na płeć czy wiek. Mogą ją czytać zarówno nastolatkowie, jak i ich rodzice czy dziadkowie. Jestem przekonana, że po jej lekturze w wielu domach pojawi się nowy, czworonożny członek rodziny. Z psem żyje się bowiem o niebo lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz