poniedziałek, 25 maja 2015

Ałbena Grabowska "Stulecie Winnych. Ci, którzy wierzyli"


Wydawnictwo Zwierciadło
data wydania 2015
stron 356
ISBN 978-83-6477-640-3
Cykl Stulecie Winnych tom III

Rodzina - doskonałe antidotum na tarapaty i kłopoty


Trzeci i wieńczący sagę o klanie Winnych tom znalazł się na księgarskich półkach. Sięgnęłam po niego z przyjemnością, a lektura okazała się dokładnie taka, jak się spodziewałam. Utrzymana na równie wysokim poziomie jak poprzednie części cyklu, porywająca i bardzo bliska mojemu sercu z racji tego jaki czas obejmuje. Akcja toczy się bowiem w latach mojego dzieciństwa i młodości aż po czasy współczesne. Powieść$ rozpoczyna się w roku 1971. Wtedy to, pewnego czerwcowego dnia na świat przychodzi para bliźniąt. Są córkami Basi, a otrzymują imiona Julia i Urszula. Są jak ogień i woda, mają odmienne charaktery. Tego dnia w tym samym pruszkowskim szpitalu rodzi się też pewien chłopiec – Jeremi. Losy niemowląt urodzonych 26 czerwca splatają się z sobą jeszcze nie raz...
Opisane w tym tomie czasy są burzliwe i trudne. Polskę ogarnia kryzys gospodarczy, rozpoczynają się protesty i strajki, upada komunizm, dochodzi do pierwszych wolnych wyborów, w których licznie i zwycięsko startuje opozycja, rodzi się kapitalizm a z nim wszelkie jego plusy i minusy. Na tle tych wydarzeń toczą się dzieje kolejnych pokoleń Winnych mających swoje korzenie w podwarszawskim Brwinowie. Owa familia dzieli losy tysięcy Polaków. Musi radzić sobie z reglamentacją żywności i pustymi półkami w sklepach, dotykają ją represje wobec członków opozycji, ograniczenia wprowadzone w związku z ogłoszeniem stanu wojennego. Winni jak inni Polacy przeżywają zabójstwo księdza Popiełuszki, cieszą się upadkiem komuny, wolnością słowa i likwidacją cenzury. Na ich oczach rodzi się mafia, której członkiem staje się ktoś z bliskich znajomych córek Basi.
W książce naprawdę wiele się dzieje, a jej akcja jest bardzo szybka i dynamiczna. Dzięki lekturze odbyłam sentymentalną podróż w czasy młodości i jeszcze raz przeżyłam na nowo te niespokojne dni. Doszłam też do pewnego wniosku. Otóż śledząc losy Winnych odkryłam prawdę o wpływie historii na nasze życie. Możemy być apolityczni, możemy stronić od polityki, możemy nie wiedzieć kto rządzi, a kto tworzy opozycję. Zawsze jednak historia będzie miała wpływ na nasze losy, zawsze fakty zapisywane w kronikach będą weryfikować nasze marzenia, pomagać im się spełnić lub sprawiać, że zawsze pozostaną niezrealizowane.
Przeczytanie tej sagi było niezwykle przyjemne. Autorka ciekawie poprowadziła fabułę, rozbiła ją na wiele wątków, które ze sobą sprawnie i spójnie połączyła. Ałbena Grabowska w swojej książce doceniła i podkreśliła moc rodzinnych więzi. W jej mniemaniu najbliżsi krewni są dla siebie niezastąpioną siłą, wspaniałym gronem, z którym można dzielić i radości i smutki. Losy Winnych poznawałam z ciekawością. Doceniam to, iż autorka nie przerysowała swojego dzieła historycznie, nie była w tym względzie ani nadgorliwa ani zbyt dokładna. Z wydarzeń historycznych zabrakło mi sceny związanej z wyborem Polaka na Stolicę Piotrową, ale brawo biję za rewelacyjne pokazanie wątku represji wobec zwolenników Solidarności.
Podsumowując ten tom stwierdzam, że to pasjonująca i porywająca lektura, wspaniale i z rozmachem nakreślony portret polskiego rodu, w którym są i bohaterowie, i patrioci i czarne owce. Autorce udało się świetnie zapanować na skomplikowanymi losami swoich bohaterów, ich pogmatwanym życiem. Czytając nie pogubiłam się w rodzinnych koligacjach i sekretach, łatwo kojarzyłam postacie co przy takim ich bogactwie uzmysławia talent Pani Grabowskiej do pisania świetnych sag. Wspaniała książka, wspaniała seria, którą polecam czytać w kolejności. Wtedy można stwierdzić z całym przekonaniem, że satysfakcja w 100% gwarantowana.

6 komentarzy:

  1. Skoro książka, i cała saga, ma wiele wspólnego z historią, dopisuję sobie powieść do listy "must read".

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. czytalam poprzednie 2 tomy, na ten też czekam z ogromną niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Swoją drogą ten jest mi najbliższy, bo kojarzę w większości opisane wydarzenia historyczne

      Usuń
  3. Sagi rodzinne to jeden z moich ulubionych gatunków, a więc z całą pewnością będę czytać :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na razie przeczytałam Tom nr 1 i jestem już fanka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń