wtorek, 17 kwietnia 2012

Jodi Picoult "Bez mojej zgody"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2009
stron 528
ISBN 978-83-7648-166-1

Gdy życie wymaga zbyt trudnych decyzji.

Jestem fanką tej autorki. Już od dawna, od pierwszej przeczytanej jej książki, a było to kilka lat temu. Gdy zobaczyłam na bibliotecznej półce "Bez mojej zgody" natychmiast po nią sięgnęłam. Przeczytałam i jestem pod olbrzymim wrażeniem tej powieści. Moim zdaniem to książka wobec lektury której nie można być obojętnym. Ona szokuje, wzrusza i na długo zostaje w pamięci. W mojej obawiam się, że na zawsze.
Czy zdarzyło się Wam czytać kilkanaście końcowych stron książki przez kilka godzin ? Mnie się właśnie przydarzyło. I to nie dlatego, że czytanie mnie nudziło. Ale dlatego, że zalewałam się łzami, mało powiedziane. Ryczałam jak bóbr. Nad zakończeniem, nad losami głównych bohaterów i nad życiem, które czasem jest zbyt ciężkim brzemieniem. Jedno mnie przestaje dziwić. Zaczynam coraz bardziej rozumieć lekarzy, którzy tracą wiarę w dobrego Boga patrząc na ogrom cierpienia jakie dotyka ich pacjentów.

Picoult jak zwykle napisała po mistrzowsku, jak zwykle podjęła trudne tematy. Główni bohaterowie książki to przeciętna amerykańska rodzina. Tata Brian jest strażakiem i ratownikiem paramedycznym. Sara z wykształcenia jest prawnikiem, ale nie pracuje zawodowo - poświęca się wychowaniu dzieci i prowadzeniu domu. Zajmuje się synem i córeczką. Ale szczęście pęka w chwili, gdy Kate ma dwa latka. Dziewczynka poważnie zachorowuje. Diagnoza jest przerażająca - ciężka postać białaczki. Ratunek posiadanie zgodnego genetycznie dawcy. Brat nie spełnia warunków, dawca z rejestru nie wchodzi w grę. Rodzice Kate decydują się na jeszcze jedno dziecko, by pobrać krew pępowinową. Na świat przychodzi Anna - stworzona przez genetyków idealna dawczyni. Jej życie jest inne niż wszystkich dzieci. Ona choć jest w pełni zdrowa musi wciąż służyć tkankami i narządami siostrze. Oddawać szpik i krew, wreszcie i potrzebna jest nerka. Trzynastoletnia Anna się buntuje i szuka pomocy w sądzie. Ma dość stanowienia o jej byciu dawcą przez rodziców.............................
Temat kontrowesyjny i bolesny. I trudno określić, kto ma rację. Właściwie życie stawia Briana i Sarę pod murem - murem cierpienia i boleści. Nie ma ucieczki, a każdy wybór jakby nie było jest niekorzystny. Czy sąd pomoże rozwiązać kwestię racji w tym sporze ? Czy ona tak naprawdę istnieje ? Czy można podjąć właściwą decyzję ?
Ta powieść nie jest łatwą lekturą. Książka porusza trudną tematykę, pokazuje nieszczęście rodziny, która musi żyć z brzemieniem chorego dziecka, nawrotów choroby, hospitalizacji i ogromnego cierpienia. Pytałam w duszy dlaczego ? Kto i w imię czego zsyła tak bolesne doświadczenia na dziecko i jego bliskich ? Czy patrząc na pasmo choroby można wierzyć w istnienie Boga ?
Wiele, naprawdę wiele emocji towarzyszyło mi podczas czytania i jeszcze wiele zostało we mnie. Warto zagłębić się w lekturę tej niesamowitej i bardzo zarazem smutnej lektury. Spotkałam się z opinią, że to jedna z najlepszych książek w dorobku tej autorki. Sama wszystkich nie czytałam, ale śmiało napiszę - To mistrzostwo literackie. To książka, która zasługuje na miano bestsellera. Powstała jej ekranizacja. Może obejrzę kiedyś ten film, ale najpierw wyciszę emocje to lekturze. A to mi trochę zajmie.
Książka z bibliotecznej półki.

14 komentarzy:

  1. Muszę w końcu coś przeczytać tej autorki, bo jedynie czytam o zachwytach nad jej twórczością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam osoby na której ta książka nie wywarłaby wrażenia. Mocna i dobra. Bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki jeszcze nie czytałam ale film przecudowny, beczałam na nim chyba z godzinę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka i historia niesamowita, po niej zaczęłam sięgać po inne pozycje tej autorki.

    A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ksiązki Jodi znam,. ale ta wciąż przede mną :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Tobą w stu procentach :)
    Dla mnie to jak dotąd najlepsza z książek Picoult, emocji w niej na pewno nie brakuje.
    Oglądałam również film, i byłam w lekkim szoku, całkowicie zmieniono zakończenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie również jest to najlepsza książka Jodi Picoult :)
    Zakończenie bardzo przewrotne i niespodziewane i krzywdzące....

    OdpowiedzUsuń
  8. Na razie nie mam dobrych wspomnień, związanych z twórczością pani Picoult. Mimo wszystko nie skreślam tej autorki i zamierzam dać jej jeszcze szansę. O "Bez mojej zgody" słyszałam same pozytywne opinie, więc to na pewno będzie kolejna powieść tej pisarki, po którą sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, na tej książce Picoult zależy mi chyba najbardziej. A wszystko przez film, który powstał na jej podstawie - bardzo, bardzo mi się podobał, wzruszając do głębi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam te książkę, ale ekranizacja moim zdaniem jest lepsza, bo koniec jest inny od powieściowego.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam i książkę i jej filmową adaptacje.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim zdaniem to najlepsza książka tej autorki. Porusza do głębi niezależnie od tego, czy ma się dzieci czy nie. Filmu nie widziałam, ale nadrobię to wkrótce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię Jodie Picoult, ale tej książki jeszcze nie czytałam. Oglądałam tylko film i totalnie mnie zauroczył:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwsza książka Picoult, którą przeczytałam. Na końcu łzy ciurkiem mi leciały.

    OdpowiedzUsuń