wtorek, 24 marca 2015

Diane Chamberlain "Milcząca siostra"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2015
stron 456
ISBN 978-83-7961-167-6

W matni rodzinnych sekretów

Jak większość czytelników ja też mam wykaz swoich ulubionych autorów. Gdy wpiszę jakieś nazwisko na tę listę oznacza to, że po książki tej osoby będę sięgała w ciemno. Bez czytania opisów, bez zastanowienia i będę oczekiwać, że się nie zawiodę, a książka mnie oczaruje. Taka metoda wyboru lektur w moim przypadku jest prawie w stu procentach skuteczna i świetnie się sprawdza. Diane Chamberlain trafiła do elitarnego grona moich ulubionych twórców już trzy lata temu. Kilka dni temu dlatego właśnie zagłębiłam się w jej najnowszych dziele objętym patronatem "Kobiety to czytają". Tytuł zasugerował mi, że będzie tajemniczo i sekretnie, że ktoś coś odkryje po latach i w życiu bohaterów te fakty sporo namieszają. 

Tak właśnie jest. Riley MacPherson wie, że jej siostra Lisa wiele lat temu popełniła samobójstwo. Po dwudziestu latach, po śmierci ojca nagle okazuje się, że to nieprawda. Że ciała Lisy nigdy nie znaleziono, a ona sama prawdopodobnie żyje. Nie ma informacji gdzie, ale powoli odkrywają się pewne fakty. Riley bardzo chciałaby poznać i odnaleźć Lisę, jej brat już nie. Jeśli sądzicie, że to już wszystkie tajemnice z tej książki to grubo się mylicie. Ona jest wprost nimi naszpikowana. Co rusz coś się komplikuje, coś wikła. A tym samym lektura staje się ogromnie ciekawa i ekscytująca. Dodam, że akcja rusza jak lawina dopiero około setnej strony. Na początku snuje się dość leniwie. Suma summarum to powieść, która ma czarodziejską moc oplątania czytelnika i wciągnięcia go w naprawdę skomplikowane życie głównych bohaterów. Fabuła tej książki mieni się niczym kalejdoskop. Coś co okazało się białe, nagle jest czarne. Zło zyskuje nagle inny wymiar i staje się w pełni zrozumiałe i wybaczalne. Dobre intencje okazują się pomysłami z piekła rodem. A czytającemu kwitną wypieki na twarzy. I nie pozostaje dodać nic innego jak słowa, że i tym razem Chamberlain napisała świetnie, stworzyła mistrzowskie dzieło dla lubiących zawiłe rodzinne zagadki.

"Milcząca siostra" to powieść pokazująca jak wielką moc ma kłamstwo, jak bardzo potrafi zmienić czyjeś życie w koszmar, w horror. A z kłamstwem tak to już jest, że jedno pociąga za sobą drugie. Kłamstwo jest niczym narkotyk. Kto raz skłamie jak Lisa, czy jej ojciec będzie to robił wielokrotnie. Czy warto kłamać? Po przeczytaniu tej książki nasuwają się przeciwstawne myśli. Można gdybać, co by było, gdyby Lisa nigdy nie ominęła prawdy! Można zakładać i stawiać hipotezy, ale będzie to konflikt racji cząstkowych. Będą zawsze argumenty za i przeciw. Czytając tę powieść prawnie non stop zdawałam sobie pytanie jak ja sama postąpiłabym na miejscu występujących postaci. Długo mnie to nurtowało, choć zwykle nie mam takich dylematów. Ba, wnioski do których dochodziłam zdumiewały mnie. Każde rozwiązanie wydawało się wadliwe. 

Chwaląc tę powieść napiszę, że jej atutami są: ciekawa fabuła, mnóstwo następujących po sobie zwrotów akcji, świetne połączenie obyczaju i sensacji. Doskonałe wykreowanie skomplikowanych sylwetek bohaterów i okraszenie lektury dreszczem emocji, którego autorka nie poskąpiła. 
Efekt to książka która zachwyca, rzuca na kolana, dostarcza emocji, emocji i jeszcze raz emocji. Nie dziwią mnie zatem wysokie oceny w rankingach czytelników, bo sama taką właśnie notę tej książce wystawiam. Sięgnijcie po nią - z pewnością Was nie zawiedzie.

3 komentarze:

  1. Czytałam kilka wcześniejszych książek autorki i tą też już czytałam,każdą jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Diane ciągle 'walczy' o miejsce wśród moich ulubionych autorów :) po tą książkę chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorką, po której powieści sięgam w ciemno, jest właśnie Jodi Picoult. Podejrzewam, że Diane Chamberlain również niebawem trafi na tę listę, ale przeczytałam dopiero jedną książkę jej autorstwa, więc jeszcze za wcześnie. "Milcząca siostra" bardzo mnie intryguje, więc sięgnę po nią z pewnością.

    OdpowiedzUsuń