czwartek, 16 lutego 2012

Renata Górska "Błędne siostry"


Wydawnictwo Prószyński
data wydania styczeń 2012
stron 752
ISBN 978-83-7839-010-7

Opowieść pełna tajemnic.

Czytam dość sporo książek autorstwa polskich pisarek, ale do tej pory nie przeczytałam żadnej powieści Renaty Górskiej. "Błędne siostry " zatem to moje pierwsze spotkanie z piórem tej Pani - spotkanie bardzo miłe i przyjemne. Ta powieść o sporej objętości przypadła mi do gustu i zaczarowała. Poczułam się jak kobra zwiedziona muzyką, przeniesiona do innego świata, w którym znalazłam się błyskawicznie po rozpoczęciu lektury i z którego nie miałam ochoty powracać do rzeczywistości. Tak bardzo wciągła mnie akcja książki, tak mocno zafascynowały sekrety, klimat górskiej osady, polany gdzieś na uboczu bliżej chmur, nieba, że trudno mi było odłożyć wieczorek książkę na półkę, ale przeczytać tak grubego tomiszcza nie sposób na raz. Ta historia wydaje się na pozór bardzo realna, ale ma w sobie tyle niespodzianek, szczegółów, sekretów które tworzą coś na kształt bardzo misternej układanki składającej się z mnóstwa puzzli.
Główna bohaterka ma na imię Karola. Jest kobietą dojrzałą, pochodzi z Polski, ale mieszka i pracuje na obczyźnie. Tu się zadomowiła tylko pozornie. Ma partnera o imieniu Tim, z którym mieszka, ale ten związek to nie szalona miłość pełna uniesień, nie romantyczne kochanie, ale coś na kształt bycia ze sobą z wygody i może nawet nieco wyrachowania w stylu "bo tak nam lepiej i wygodniej". Praca jest dla Karoli czymś, co nie daje jej zbytniej fascynacji, a w jej życiu pozornie tylko nudnym i monotonnym pojawiają się kłopoty zdrowotne. Kobieta cierpi na dość ostre migreny. Leki nie zawsze skutkują, ale lekarze podejrzewają psychosomatyczne źródło przykrych dolegliwości. Radzą Karoli odpoczynek i zdystansowanie się do dnia codziennego. Karola decyduje się na półroczny urlop bezpłatny, na co korporacja, w której pracuje się zgadza. Jej bliska przyjaciółka z pracy Regina oferuje jej klucze do domu położonego niedaleko karkonoskiego uzdrowiska. Górskie powietrze, spokój i cisza pięknego domu położonego na leśnej polanie za wioską i uzdrowiskiem ma podziałać jak balsam. Karola jest zachwycona posiadłością i otoczeniem, ale po kilku dniach w domu zjawia się tajemniczy nieznajomy. Mężczyzna ma na imię Armin i pojawia się jako znajomy brata Reginy. Początki wspólnej egzystencji nie są łatwe. Każde z dwojga lokatorów ma swoje upodobania i tajemnice. A naszą bohaterkę dopada w ojczyźnie przeszłość, rodzinne sekrety i wydarzenia, które działy się wiele lat temu ......

Powieść czytało mi się bardzo przyjemnie. Historia głównej bohaterki bardzo mnie wciągnęła. Książkę przeczytałam dość szybko mimo sporej objętości. Dlaczego ? Bo górę nad obowiązkami wzięła moja babska ciekawość i nie mogłam się oprzeć lawinie sekretów, w jakie obfituje fabuła. Byłam ciekawa kim jest Armin, jakie kryje tajemnice, czemu się ukrywa. Chciałam wiedzieć jak poradzi sobie z kłopotami Karola, czy jej związek z Timem przetrwa, czy pozbędzie się migren, czy upora się z skomplikowaną przeszłością swojej rodziny, czy wybaczy ojcu. No i zauroczyła mnie atmosfera gór, wspaniałego domu na polanie, jego przeszłości i losów jego byłych mieszkańców, legend i przesądów związanych z tym miejscem, tajemnic skałek określanych mianem Błędnych sióstr i symboliką płaczących saren, które pojawiają się na polanie w cieniu drzew. To wystarczyło bym odgrodziła się od realnego świata i pogrążyła się w tej znakomitej powieści.
Ta książka to doskonałe babskie czytadło, które umili chwile w sposób niezapomniany. Ta powieść to "zjadacz czasu" , więc jeśli po nią sięgniecie zarezerwujcie sobie trochę czasu - nie będzie Wam się nudziło z pewnością. Poznacie ciekawą historie kobiety, która czuje się nieco zagubiona, samotna, a otaczająca ją rzeczywistość do łatwych nie należy. Czy Karola się z nią upora ? Czy poradzi sobie z kłopotami ? Czy migreny tak uporczywie utrudniające jej życie odejdą ? Czy wyprostowanie życia je przegoni ?
Renata Górska mieszka poza granicami Polski. I pewnie to ułatwiło jej skonstruowanie postaci emigrantki, która właściwie traci swoją tożsamość. Nie tęskni za rodzinnymi stronami i krewnymi. Jest taki samotnym okrętem na oceanie życia. I trafia na nim na niejeden sztorm i burzę.
Największymi zaletami tej książki jest moim zdaniem perfekcyjne połączenie wielu wątków i niezwykły klimat. Taki bardzo tajemniczy, który kojarzy mi się z mglistym porankiem w górskiej okolicy. W miarę opadania mgieł wyłaniają się coraz nowe kształty, a krajobraz staje się coraz bardziej fascynujący i skomplikowany. Tak rozwija się akcja najnowszej powieści Renaty Górskiej i myślę, że na wielu Czytelnikach zrobi ona pozytywne wrażenie i przypadnie do gustu. Zachęcam Was gorąco do przeczytania książki nietuzinkowej i oryginalnej. Miłej lektury.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński.

10 komentarzy:

  1. W niedługim czasie mam w planach jej lekturę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie najbardziej pociąga motyw karkonoskiej legendy, chętnie przeczytam:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluję na nią już od dawna. Tzn. na książkę, a nie na Renatę Górską ;) Mam nadzieję, że moje odczucia będą po jej przeczytaniu równie pozytywne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam, mam ją już w swojej biblioteczce, tylko z tym czasem trochę kiepsko..

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam dwie inne książki tej autorki i jestem ich strasznie ciekawa. Jeśli mi się spodobają to i po tę sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też ostatnio czytam sporo nowości polskich autorów. Zwłaszcza zaskakuje mnie ilość (i na szczęście jakość!) polskich kryminałów i powieści obyczajowych/psychologicznych. Dobrze, że tyle się dzieje na rynku wydawniczym.
    Książki pani Górskiej nie miałam okazji czytać, ale mam nadzieję, że jeszcze się nadarzy... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pheosiu mam tak samo. Zaczytuję się w polskich książkach i uważam, że one w niczym nie ustępują obcojęzycznym. To dobrze że mamy nasze polskie książki z naszymi realiami i problemami. A ja muszę nadrobić inne lektury pani Górskiej.
    Pozdrawiam Wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj widzę,że już mi się podoba.
    Ja przedkładam literaturę Polską nad obcą , mentalnie mi bardziej odpowiada .

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczna książka, poleciłam ją nawet swoim koleżankom.

    OdpowiedzUsuń