wtorek, 7 stycznia 2014

Bożena Kraczkowska "Purpurowe gniazdo"


Wydawnictwo Novae Res
data wydania 2013
stron 128
ISBN 978-83-7722-990-3

Bardzo piękna opowieść dla maluchów!

W tytule recenzji zdradzam tym razem tak wiele! Ale tak dyktuje mi serducho. Przeczytałam bowiem wyjątkowo piękną bajkę, która porwała mnie do krainy dzieciństwa i przypomniała mi coś niezykle ważnego. Święta to nie komercja! Święta to magiczny czas w którym każdy powinien stać się po prostu dzieckiem. Nieważne ile ma teraz lat. Bo tylko dzieci nieskażone brutalnością świata mogą w 100% poczuć magię Bożego Narodzenia. 
Nikt chyba nie wyobraża sobie świątecznego czasu bez Jego wizyt. Święty Mikołaj po prostu musi zjawić się w domach dzieci i zostawić im pod poduszką czy w skarpecie wymarzone prezenty. Ten bożonarodzeniowy czas to okres wytężonej pracy dla Świętego. W książce Pani Kraczkowskiej Mikołaj poczuł się bardzo znużony i zmęczony swoimi zadaniami. Miał dość i postanowił zrezygnować z odwiedzin dzieci. Dopadła go solidna chandra i zniechęcenie. Swoim zachowaniem wprawił w osłupienie swoich pomocników. Ale mimo namów zdania nie zmienił. Sam sobie udzielił urlopu i zniknął na przechadzce w zimowym lesie. Jego przyjaciele postanowili nie dopuścić do katastrofy. Za wszelką cenę  chcieli odnaleźć Mikołaja i zmienić jego decyzję. Królik Chrupuś, renifer Ramon i mały troll Trolek udali się na poszukiwania................
 
Książka uprzyjemniła mi jak się okazało niezwykły wieczór w blasku choinki. Nagle ubyło mi lat i z dorosłej kobiety stałam się małą dziewczynką z kucykami, którą zachwyciła fabuła tej bajki. Z łatwością przeniosłam się w świat fantazji. Ta książka wniosła coś wyjątkowego w moje życie. Przypomniała mi czasy( za którymi bardzo tęsknię) gdy inaczej się żyło. Święta nie wiązały się wyłącznie z poprzedzającym je maratonem zakupów. Tak, w moim dzieciństwie cieszyły drewniane zabawki, ciepłe gesty, bezinteresowna przyjaźń i chęć pomocy w potrzebie. Taki właśnie klimat panuje w tej bajce. Występujące postacie mają dobre serca."Purpurowe gniazdo" to książeczka edukacyjna, która niesie w sobie pouczające dla dzieciaków przesłanie. Gloryfikuje przyjaźń, która pod żadnym względem nie bywa wyrachowana. Docenia bezinteresowność i poświęcenie dla dobra wyjątkowej sprawy. Akcja tej lektury jest bardzo dynamiczna. A wszystko osadzone jest w cudownym świątecznym klimacie który wyraża również okładka oraz ilustracje zamieszone w środku. I tym sposobem i tekst i rysunki tworzą niezwykle dopracowaną całość, która zachwyci nie tylko maluchy. Ja mimo swojego wieku dałam się zaczarować tej historii. Warto polecić dzieciom tę historię, która rozbudza wyobraźnię, uczy i bawi, edukuje i cieszy. Czy ta książeczka ma jakieś wady? Szkoda, że jest jeszcze dłuższa, bo chętnie potowarzyszyłabym Mikołajowi w jego corocznej misji. Piękne opisy, błyskotliwe dialogi, ciekawe postacie ludzkie i bajkowe oraz odczuwalna magia świątecznego czasu to największe atuty tej opowieści, którą gorąco nie tylko najmłodszym polecam. 
Moja ocena 9/10.

3 komentarze: