piątek, 19 sierpnia 2011

Łukasz Modelski "Dziewczyny wojenne"


Wydawnictwo Znak
data premiery 22 września 2011
stron 306
ISBN 978-83-240-1814-7
Ostatni wiek obfitował w wiele wojen i konfliktów zbrojnych. II wojna światowa była niewątpliwie najtragiczniejszą z nich. Przez szaleństwo III Rzeszy zginęły miliony, ucierpiało wiele nacji, a ludzie zatracali swoje człowieczeństwo. Polskę działania wojenne doświadczyły szczególnie. Gdy 17 września 1939 roku do wojny przystąpił drugi agresor sytuacja Polaków stała się tragiczna. Działania wojenne, terror, aresztowania, głód, choroby dotknęły całe społeczeństwo. Wojna przestała być męską sprawą. Do walki przystąpiły też kobiety. Wiele z nich było bardzo młodych, stojących u progu dorosłego życia, z głową pełną marzeń i planów na dalsze życie. A wojna - brutalna i okrutna przekreśliła wszystko - wezwała do ról trudnych i odpowiedzialnych.

Książka Łukasza Modelskiego opowiada historie jedenastu kobiet, których młodość przypadła na tak tragiczne czasy. Jedne z nich dopiero co zdały małą bądź dużą maturę, inne miały rozpocząć studia, a inne były w ich trakcie. I nagle ich świat stanął do góry nogami. A że te dziewczyny były patriotkami to z zapałałem i oddaniem rzuciły się w wir walki i konspiracji. Uczyły się nowych ról - opatrywania ran, używania broni, składania granatów, przenoszenia tzw bibuły. To były nieludzkie czasy, a one mimo młodego wieku stanęły na wysokości zadania. Autor ukazał niezwykłe postacie dziewcząt, które podjęły się odpowiedzialnej misji. Z oddaniem brały udział w Powstaniu Warszawskim, wspierały partyzantów, należały do AK czy ZWZ, pomagały ukrywać się poszukiwanym przez Gestapo, NKWD czy Żydom. Narażały życie, były bite i torturowane. Za taką postawę każda z nich zasłużyła na pomnik, a co je spotkało ? Wywózki na Syberię, praca w katorżniczych warunkach, więzienie w wyzwolonej Polsce, przesłuchania, prześladowania, represje w pracy. 
Czytałam te historie i bardzo się wzruszałam. Ich dzielnością i ofiarnością, patriotyczną postawą, umiłowaniem Ojczyzny. Wiele z nich długie lata musiały czekać na rehabilitację i zdjęcie miana zdrajczyni. Po 89 roku dopiero doceniono ich bohaterstwo.
Te historie są bardzo smutne, ale napisane również bez  upiększania i narzucania im sztucznej  otoczki. Ze szczególnym sentymentem przeczytałam rozdział o Pani Alicji Wnorowskiej , mieszkańce mojego rodzinnego miasta, która mieszkała tak niedaleko ode mnie. 
Los wymógł od pokolenia tych kobiet tak bardzo wiele - musiały tak nagle dorosnąć, dojrzeć, zapomnieć o przedwojennych marzeniach i narażać życie. A jednak każda z nich stanęła na wysokości zadania. 
"Dziewczyny wojenne " to historie młodych Polek zamieszkałych w centralnej Polsce jak i na Kresach Wschodnich. Każda z nich musiała nagle pożegnać młodość, beztroskę i piękne marzenia. Wojna wielu odarła z godności, wielu zabrała zdrowie, wielu uczyniła kalekami , ale tym dziewczynom nie zabrała odwagi do przeciwstawienia się okupantowi. Autor rzetelnie opisał losy tych kobiet, a zarazem swą książką złożył im hołd za postawę godną najwyższego uznania i szacunku. Dziś pokolenie, które walczyło w czasie II wojny powoli wymiera. Z każdym rokiem odchodzą osoby, które walczyły o wolną Polskę. Dzięki tej książce pamięć o czynach tych dzielnych dziewcząt pozostanie dla potomnych. 
Serdecznie polecam lekturę tych 11 świadectw dzielnych Polek, które złożyły swoją młodość na ołtarzu wojny. Najsmutniejsze w tej książce było to jak wyzwolone państwo potraktowało wojenne bohaterki. Takie były trudne czasy. Ta książka to lektura szczególnie cenna dla ludzi takich jak ja - czyli takich których edukacja przypadła jeszcze na czasy PRL-u. Nie uczono nas na lekcjach historii o Katyniu, Miednoje czy Ostaszkowie. Przekazywano nam fałszywy obraz wojny i wyzwolenia - taki jak narzucała propaganda. Tym bardziej cenne są takie świadectwa jak te opisane w książce Modelskiego. 
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak .


8 komentarzy:

  1. Ja również miałam możliwość przeczytania tej książki dzięki Wydawnictwu ZNAK i muszę przyznać, że bardzo mnie poruszyła. Zresztą, ja ogólnie mam szacunek do lat okupacji. Myślę, że ta książka okaże się niezwykle wartościowym dokumentem dla przyszłych pokoleń. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zabieram się do czytania tej książki, więc sprawdzę na mojej skórze, jakie będę miała wrażenia po jej lekturze :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Może uda się przeczytać tę książkę podczas weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ją otrzymałem parę dni temu, za parę dni zacznę czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obawiam się, że ta książka jest czymś dla mnie. Uwielbiam powieści, które osadzone są w czasach wojennych. Miodzio.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za recenzję ,bo to jest moja bajka :)
    Uwielbiam wojenne losy bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lena to nie powieść. To zdecydowanie literatura faktu - jesli kogoś interesuje ciekawa powieść z czasów wojennych to polecam Żniwo gniewu - recenzja wkrótce

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam się szczerze, że tematyka raczej nie dla mnie, gdyż czasy wojny są mi obce i nie czuje ciekawości Historią wojny . Może kiedyś zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń