czwartek, 28 sierpnia 2014

Ola Trzeciecka "Jamnik z kluskami"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania 2014
stron 432
ISBN 978-83-7961-009-9

Świat według Klusków

Z natury jestem osobą dość powściągliwą. Nie jest łatwo mnie rozśmieszyć. Filmy komediowe na których widownia w kinie jest rozśmieszona do łez mogę obejrzeć z niewzruszonym wyrazem twarzy i kamienną miną. Dlaczego o tym wspominam? By docenić powieść Oli Trzecieckiej przy której raz po raz wybuchałam gromkimi salwami śmiechu. Tak, tej dotąd nieznanej mi autorce udało się mnie znakomicie rozśmieszyć. Dosłownie do łez. Zatem tę książkę mogę polecić tym, którzy mają ochotę się pośmiać, a nie mają ochoty oglądać odpowiedniego gatunku filmu czy słuchać dowcipów.

Fabuła tej książki jest określając językiem młodzieżowym "lekko zakręcona". Autorka opowiada perypetie młodej i zdolnej kobiety, który robi doktorat z historii. Konkretnie przedmiotem jej badań są czarownice. Pewnego dnia trafia z kontuzją do szpitala i tu poznaje lekarza. Ów medyk nazywa się Adam Klusek. Pan doktor nie jest jednak jakimś przystojnym amantem. Cechuje go niewielki wzrost i dość sztywna osobowość. I coś jeszcze, co czasem zdarza się dorosłym facetom. Adam jest mamisynkiem. Na potęgę nadal mimo swojego wieku ucieka pod skrzydła niezwykle opiekuńczej mamusi. Mimo tych wad główna bohaterka darzy go ciepłymi uczuciami i dwoje ludzi staje się parą. Co wyniknie z tej znajomości? Czy związek we troje z mamą ukochanego jest możliwy i ma szansę powodzenia? Zapraszam do książki, która wręcz ocieka humorem.
To powieść napisana niezwykle lekko, którą czyta się jednym tchem. Jej największym atutem są dialogi. Niezwykle zgrabne i dowcipne. 

Oprócz ludzkich bohaterów w książce poczesne miejsce zajmuje tytułowy jamnik. Ma on bardzo oryginalne imię - Zaworek. Jest pieskiem znalezionym, który bardzo szybko nawiązuje z nową panią niezwykle silną więź emocjonalną. Psiak jest kapitalnie wykreowany. Świetnie broni Ankę przed teściową i Adamem. Jest gotowy stoczyć walkę, by tylko nikt nie zrobił Ani krzywdy. Gratuluję autorce wykreowania tak kapitalnej psiej postaci. Trudno mi jednak było uwierzyć, żeby kobieta taka jak Ania zdecydowała się na ślub, nieważne że tylko cywilny, z kimś tak łamagowatym i nieokrzesanym jak Adam. Fatalne zauroczenie czy błąd życia? Zakończenie rozwiewa ten dylemat. 
Ta powieść to doskonała książka na chandrę, zły humor. To dobry wybór dla czytelnika, który ma ochotę uciec od szarej rzeczywistości i założyć różowe okulary. Pobyć w świecie, gdzie wszystko jest możliwe, a każda życiowa sytuacja może być obrócona w żart. Książkowa komedia, którą polecam bez ograniczeń każdej płci. Książka humorystyczna w której realność graniczy z fikcją autorki. Uwaga naprawdę rozśmiesza do łez!

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię takie ciekawie zarysowane zwierzęce postacie:) z pewnością skuszę się na tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń