poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Tanya Valko "Okruchy raju"


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
data wydania lipiec 2014
stron 640
ISBN 978-83-7839-772-4
 
Po prostu kapitalna saga!
 
Ci, co znają mój czytelniczy gust doskonale wiedzą, że przepadam za czytaniem sag rodzinnych. I tu nie ma znaczenia czy napisał je polski czy zagraniczny autor. Ważne, że śledzę losy wielu postaci, perypetie kolejnych pokoleń. Często w fabułę wpleciona jest jeszcze historia i dzięki temu w sposób przyjemny odświeżam bądź uzupełniam wiedzę nabytą w czasie edukacji. 
 
Tanya Valko kilka lat temu zasłynęła z napisania książki "Arabska żona". Była to pierwsza z cyklu Arabskiej sagi. Czterema książkami autorka podbiła serca wielu czytelniczek. W tym roku latem ukazała się powieść "Okruchy raju". To lektura rozpoczynająca nowy cykl - Azjatycka saga. Oczywiście książkę od razu dodałam do listy "koniecznie przeczytać" i właśnie jestem świeżo po jej lekturze. Z ręką na sercu przyznam, że pisząc jeszcze jestem oszołomiona treścią i nie do końca wróciłam do realnej rzeczywistości. Tak bardzo zachwyciła mnie ta publikacja. 
Na samym początku zdradzę tym, co czytali o perypetiach Doroty i Miriam, że te panie ponownie spotkamy na kartach książki pióra Pani Valko. Poznamy również i inne, jakże ciekawe i barwne postacie z których na pierwszy plan wysuwa się pewna niezwykła kobieta Meila. Urodziła się w stolicy Indonezji jako osoba o indochińskich i holenderskich korzeniach. Jej rodzice byli komunistami. Ojciec zginął w czasie rozruchów, a matka zrozpaczona stratą męża, domu i dostatniego życia musiała uciekać na prowincję. Do rodziny męża i własnej. Jej życie było usłane dywanem z bardzo kolczastych róż, z których płatki raczej zwiędły niż cieszyły oko. Meila od dziecka doświadczyła wielu przeróżnych zdarzeń. W większości były to bolesne i trudne doświadczenia. To właśnie jej losy stanowią przede wszystkim fabułę "Okruchów życia". Nie sposób śledzić je inaczej niż z wypiekami na twarzy. Przyda się też paczka chusteczek, bo książka nie raz wzruszyła do łez.
Powieść jest naprawdę wspaniała. Czyta się ją szybko. Jest barwna, ma dynamiczną i pełną nieoczekiwanych zwrotów akcję. Opowiada o losach mieszkańców Azji - a zwłaszcza Indochin i Tajlandii. Przybliża historię i kulturę tych krajów. Jest można rzec skarbnicą wiedzy o obyczajach, normach społecznych i zwyczajach w tym rejonie świata. Opowiada o codzienności biednych i zwyczajnych ludzi, którzy muszą ciężko pracować na marny posiłek. Autorka przybliża też popularnie wyznawane religie w tym rejonie. Opisuje obrzędy weselne. Pisze o tym co jedzą mieszkańcy południowo-wschodniej Azji, opisuje malownicze krajobrazy i kontrastujące z nimi ubogie dzielnice, gdzie królową jest bieda. 
"Okruchy raju" to książka odważnie opisująca tamtejszą rzeczywistość. Z wszelkimi jej brudami - potworną nędzą, korupcją, powszechną prostytucją, gwałtami, przemocą. Życie kobiet w Azji, na Bliskim i Dalekim Wschodzie nie jest idyllą, a często bywa koszmarem. 
Najnowsza powieść Pani Valko to lektura przede wszystkim dla kobiet, opowiadająca losy ich azjatyckich rówieśniczek. Po przeczytaniu na pewno każda z nas odetchnie z ulgą, że mieszka na Starym Kontynencie i nie musi borykać się z tak bolesnym i trudnym losem. 
Tej książki nie muszę polecać miłośniczkom Arabskiej sagi. Zaapeluję o wzięcie jej do rąk tym, którzy prozy tej pisarki jeszcze nie znają. Śmiało możecie sięgnąć po serię azjatycką nie czytając wcześniejszych książek Pani Valko. 
Fascynująca i porywająca lektura. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy tego cyklu.

1 komentarz:

  1. Dla mnie nudy i grafomania pierwszej wody. Nie mogłam tej książki dokończyć.
    No ale to moja opinia.

    OdpowiedzUsuń