piątek, 29 lipca 2016

Andrzej Stasiuk "Wschód"






Wydawnictwo Czarne
data wydania 2014
stron 304
ISBN 978-83-7536-559-7

Wszystkie drogi prowadzą na ... Wschód

Świat dzieli się na Zachód i Wschód. Zachód jest cywilizowany, mocno sformalizowany, nowoczesny, uporządkowany, Wschód to dzikość, wolność, bogata przeszłość, moc tajemnic i niespodzianek. Europa oddycha płucem wschodnim i zachodnim, Azja to tylko Wschód, który niejedno ma imię, który kusi niczym okryta woalem piękność, która przeszywa wzrokiem i obiecuje wzrokiem wiele, bardzo wiele...
Podróże można odbywać w przestrzeni, ale i czasie. Można wracać do czasów, które już bezpowrotnie minęły, można pławić się we wspomnieniach i na ich fundamencie budować to, co dziś i jutro.

Andrzej Stasiuk kocha Wschód, który jest mu bliski niczym koszula ciału. Ciągnie go w tym kierunku, kusi podróżowanie w stronę budzącego się słońca. Tak było gdy był dzieckiem, tak jest i dziś. Jeśli chcecie towarzyszyć mu w tych wyprawach warto sięgnąć po książkę "Wschód" i zatracić się w eskapadzie, która jest nad wyraz oryginalna i niepowtarzalna. Nic nie jest w niej uporządkowanie, kraj rodzinny miesza się z Rosją i jej do niedawna satelickimi państwami, a także z daleką Mongolią i Chinami. A książka otula niczym mgła, odsuwa od realnego świata i problemów związanych z pogonią za pieniądzem i dobrami. Świat Stasiuka to świat tandety, biedy, prostoty, przeszłości, zacofania. Wszystkie jego elementy mają jednak w sobie coś wyjątkowego, niepowtarzalnego, pociągającego niczym syreni śpiew. W towarzystwie prozy Autora "Jadąc do Babadag" jest coś pociągającego i zniewalającego jak w narkotyku. Łatwo się zaczytać, łatwo się zatracić, łatwo się zapomnieć. Słowa przenoszą nas w na pierwszy rzut oka nieżyjącą już rzeczywistość Wschodu o której Zachód już zapomniał, którą już pogrzebał, nakrył warstwą kurzu i przeszłości. A ona wbrew wszystkiemu istnieje, tylko zobaczyć mogą ją tacy wyjątkowi ludzie jak Stasiuk. Dla materialistów i snobów nie ma do tego świata wiz. Stasiuk jest po nim doskonałym przewodnikiem, który prowadzi czytelnika za rękę, dawkuje mu swoje wspomnienia i obrazy z dziś. Tym samym mocno zniewala słowami, dając w zamian osobliwe przeżycia.

"Wschód" to książka nostalgiczna, refleksyjna, sentymentalna, pozwalająca oddychać duchem niematerialnych filozofii. To powiew niekomercjalnego podejścia do codzienności. Czyta się ją z nutą żalu za prostym podejściem do świata, do każdej przeżytej chwili. Przy lekturze łatwo zdjąć kajdany materializmu i spojrzeć niekomercyjnie na otaczającą rzeczywistość. Wschód drzemie w każdym z nas, jest nam bliski przez jego wpływy na nasz kraj w ostatnim stuleciu. Publikacja Stasiuka to wyrysowane barwnymi i przemawiającymi słowami obrazy, które są proste, mistrzowskie i lekko... kiczowate, a jednak mają niesamowitą wartość.

Wiele słownych fotek z tej książki zapadło mi w pamięć, ale najbardziej zapamiętam obraz pogrzebu babci widziany oczami małego chłopca nieznającego pełnej wymowy słowa śmierć. Tęsknię za światem opisanym w tym tytule. Lektura ukoiła mnie, odłączyła od brzydszej i innej współczesności, pozwoliła na oddech przeszłością. Jeśli ktoś z Was nie docenia jeszcze geniuszu Pana Andrzeja to gorąco doradzam przeczytanie "Wschodu". Niesamowita pozycja do której z pewnością wrócę. 

Książkę w atrakcyjnej cenie możecie kupić w księgarni BookMaster (skorzystajcie przy linku z opcji kopiuj/wklej)
 http://bookmaster.com.pl/ksiazka-wschod-andrzej,stasiuk-1068073.xhtml#p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz