środa, 12 grudnia 2018

Krzysztof Koziołek "Nie pozwól mi umrzeć"



Wydawnictwo Manufaktura Tekstów
data wydania 2018
stron 394
ISBN 978-83-949557-2-4

Bezwzględna walka na śmierć i życie

Na przestrzeni wieków medycyna ogromnie się rozwinęła. Nieuleczalne choroby wczoraj dziś bywają błahostką i są szybkie do wyeliminowania. Postęp dotyczy praktycznie każdej dziedziny leczenia - chirurgii, farmakologii, badań i diagnostyki. Wszyscy bezspornie się zgodzą, że jest lepiej i idzie ku jeszcze lepszemu. Ogólnie tak, ale... No właśnie jest małe ale! Sprawdzone i przetestowane klinicznie metody pomocy chorym mają jednak niekiedy skutki uboczne. Nie dotykają one wszystkich leczonych, ale niekiedy rujnują zdrowie bądź zagrażają życiu. O tym się zwykle mało mówi. Bo medycyna i farmaceutyka to wielka kasa. Olbrzymie pieniądze do zgarnięcia. To nie nowość, że pewne badania się fałszuje, pewne działania niepożądane ukrywa, a poważny problem zamiata się po cichutku pod dywan. 
Tak bywa ze szczepieniami. Ogółowi szczepionych pomagają, ale w pewnych przypadkach szkodzą i  niszczą zdrowie. Ma to niekiedy drastyczny przebieg. Czy szczepionki są tak naprawdę w pełni skuteczne? Czy ich skład jest bezpieczny dla zdrowia? I czy muszą być serwowane obowiązkowo? Czy mamy wybór odnośnie ich przyjęcia dla siebie bądź swoich dzieci? A może to ściema sięgająca do naszych portfeli? 

Tę tematykę podejmuje w swojej najnowszej książce Krzystof Koziołek, którego książkę "Imię Pani" recenzowałam już na moim blogu. (https://cudownyswiatksiazek3.blogspot.com/2017/12/krzysztof-kozioek-imie-pani.html ).

Powieść "Nie pozwól mi umrzeć" to interesujący kryminał, który czyta się z prawdziwą ciekawością. 
Jego akcja rozgrywa się współcześnie. Trzy zdarzenia tylko pozornie nie mają ze sobą żadnego związku. Tak naprawdę łączy je wspólny mianownik, który jest ukryty.
Damian zgłasza na policję zaginięcie żony, która pewnego dnia wyszła z domu i nie wróciła na noc. Nie pojawiła się też kolejnego dnia w pracy. Stróże prawa z pewnym ociąganiem przyjmują owo zaginięcie. Sugerują, że kobieta mogła mieć po prostu dość męża i być może chciała zacząć nowe życie. Damian jednak w to nie wierzy i podejmuje własne poszukiwania. Ich trop okazuje się dość zaskakujący, a pewne ślady prowadzą do pracy zaginionej.
Dalia rozwodzi się z mężem. Rozwód jest dla niej bardzo traumatycznym i ciężkim przeżyciem. Boli ją jednak jego przyczyna i to, co stało się wcześniej. Choć od wydarzeń upłynął już pewien czas to rana po nich nadal boli. 
Ryszard, policjant z zawodu zostaje poproszony o sprawdzenie okoliczności pewnej tragicznej śmierci, którą zakwalifikowano jako samobójstwo bądź nieszczęśliwy wypadek. Wykluczono udział osób trzecich, jednak po wstępnym rozpoznaniu na jaw wychodzą błędy podjętego śledztwa przez policję. 
Trzy zdarzenia tylko pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. A pozory lubią mylić...

Sensacja, thriller medyczny i kryminał - te trzy gatunki łączą się w jednej książce, która z każdą przeczytaną stroną wciąga coraz bardziej. Odkrywane fakty mrożą krew w żyłach i ukazują bezwzględność w zdobywaniu fortun kosztem ludzkiego życia i zdrowia. Napięcie budowane jest powoli aczkolwiek skutecznie. Akcja jest wartka i zawiera w sobie kilka niespodzianek, które są prawdziwym zaskoczeniem. Ich zawarcie podkręca atmosferę, która gęstnieje z każdą kolejną stroną. Układanka z trzech elementów, które niewiele mają wspólnego układa się w misternie utkaną całość, przy końcu książki wszystko już wydaje się bardzo spójne, przemyślane i przerażające. Dewiza po trupach do celu nabiera tu konkretnego znaczenia. Bohaterami są zwykli śmiertelnicy, którzy reprezentują jednostki słabe i bezbronne wobec machiny koncernu i gigantycznej fortuny, która ma być za wszelką cenę pomnożona. Lektura daje mocno do myślenia. Po jej poznaniu nie czułam się komfortowo, bo wyciągnięte wnioski raczej nie budziły zadowolenia a uświadamiały gorzką prawdę o przemyśle farmaceutycznym, który nie zawsze gra fair play. 
Powieść okazała się jeszcze lepsza niż początkowo się spodziewałam. Ze względu na treść na długo zapadła mi w pamięć. Cóż, po niej wizyty w aptece będą większym stresem. Miłośnikom sensacji z medycyną w tle gorąco ten tytuł polecam. Czyta się go błyskawicznie, a jego treść zawiera wszystko, co właściwe temu gatunkowi. Ta książka może trafić mocno do Waszego umysłu. Gorąco polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz