wtorek, 15 lutego 2022

Andrea Riccardi "Kościół płonie"

 



Wydawnictwo Znak 
data wydania 2022
stron 336
ISBN 978-83-240-6394-9

Co dalej z Kościołem?

To pytanie na pewno wydaje się niezwykle prowokacyjnie, bo czy to wypada pytać o kwestię przyszłości instytucję, która ma ponad dwa tysiące lat i jest w mniemaniu wielu od zawsze? No więc jak to? Nagle, ot tak, miałoby jej zabraknąć? Z jakiego powodu? Przecież Kościół i chrześcijaństwo to coś pewnego dla wielu osób na różnych kontynentach. A jednak liczby mówią swoje i statystyki nie kłamią. Religia dominująca na Starym Kontynencie przechodzi kryzys i jest on dość głęboki. Ba, pojawiają się głosy, że Kościół jest w fazie terminalnej, że może dość do jego agonii. Skąd aż tak pesymistyczne nastroje i osądy? 

Ciekawym tej kwestii polecam książkę wydaną nakładem wydawnictwa Znak "Kościół płonie". W tym tytule włoski historyk Andrea Riccardi pochyla się nad tematem rzeką, który może wywołać naprawdę gorącą dyskusję. Jedno jest pewne, w tej instytucji na pewno wrze, coś się zmienia i konieczne jest wdrożenie systemu naprawczego, bo stan tego "pacjenta" na dzień dzisiejszy jest naprawdę niepokojący i się pogorszył w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Nie chodzi tu o poszczególne kraje czy kontynenty, ale o sytuację na całym globie. Niewątpliwie jest ona trudna i raczej nie budzi optymizmu. 
A całą dyskusję mógł rozpocząć pewien symbol! Pewne wydarzenie, które wstrząsnęło całą Europą i nie tylko. Religia katolicka, jak każda inna, kojarzy się z pewnymi symbolami. Jednym z nich była katedra Notre-Dame w Paryżu. 15 kwietnia 2019 roku doszło do jej pożaru. Telewizje z całego świata relacjonowały walkę strażaków z ogniem, a ludzie szukali w tym wydarzeniu, zresztą dość słusznie, głębszej symboliki. Kościół to nie tylko świątynie i miejsca kultu, ale przede wszystkim ludzie z nich korzystający. A ich liczba z roku na rok spada. 

Riccardi w swoim tytule snuje bardzo ciekawą rozprawę na temat, który może budzić kontrowersje. Skupia się na poszczególnych krajach Europy, jak i na całym globie. Pokazuje jaki wpływ na Kościół ma polityka i pandemia covid19. Swoje słowa podpiera danymi liczbowymi, cytatami i szeroką bibliografią. Stara się ocenić sytuację obiektywnie i wydać prognozy na przyszłość z którymi czytelnik może się zgodzić lub nie. 

Niestety nad Kościołem niebo nie jest bezchmurne. Sytuacja się zmienia, niestety, w niekorzystnym kierunku. Spada liczba powołań, posługujących księży, wzrasta wiek wiernych praktykujących co niedzielę, coraz więcej osób przypada na jednego księdza, a parafie pustoszeją i są łączone. Budynki sakralne często traktowane są jak obiekty muzealne niż miejsca, gdzie odbywają się nabożeństwa. Wzrasta liczba agnostyków i osób niewierzących. Ludzie, często młodzi, dokonują apostazji. Taka sytuacja ma miejsce w wielu krajach. Odwrotna sytuacja zdarza się nader rzadko. 
Autor odważnie próbuje wysnuć jak dalej ułoży się przyszłość Kościoła, stara się znaleźć odpowiedź na pytanie w jakim kierunku przebiegnie metamorfoza i czy trend panujący teraz się odwróci. Czy jeszcze kiedyś ta instytucja będzie świętowała tak ogromnie tryumfy jak w średniowieczu i czy będzie miała tak wielki wpływ na ludzkość? 

Spojrzenie Andrea Ricarrdiego jest światłe, uważne i roztropne. Autor szczegółowo rozpatruje pojętą tematykę, a w swojej rozprawie unika szukania sensacji. Daleko mu do klimatu portalu plotkarskiego, który chce porwać publikę click bytem. Skupia się nad tematem pełen rozwagi, spokoju, ale i ciekawości. Jego wnioski są poparte wieloma przykładami, a wysnute tezy głęboko przemyślane. 
Co dalej czeka katolików? Na pewno zmiany, bo Kościół choć niezmienny musi dostosować się do świata, który nieustannie gna na przełaj, w coraz szybszym tempie do przodu. 

To bardzo dobra i refleksyjna książka, którą przeczytałam z uwagą i ciekawością. Jej treść skłania do refleksji, daje do myślenia, zmusza do zastanowienia się nad kwestiami wiary i podejściem do niej ludzi. Bo przecież Kościół jest i święty, ale tworzą go grzeszni ludzie. W lekturze znajdziemy podsumowanie pontyfikatów zwłaszcza trzech ostatnich Papieży i znajdziemy wskazanie przez nich podjętych działań by odnowić oblicze Kościoła. Ich reformy przebiegały w różnych kierunkach, ale miały na celu jedno i to samo. 
Po lekturze chce się odważnie podjąć odpowiedź na pytanie Quo Vadis Kościele. Jestem pewna, że odpowiedzi na to pytanie będzie bardzo wiele.
Polecam ten tytuł jako wyczerpujący tematykę, zgrabnie i przemyślanie napisany oraz warty poznania. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz