piątek, 21 października 2022

Ewa Bauer "Pokoloruję twój świat"

 


Wydawnictwo Skarpa Warszawska
data wydania 2022
stron 336
ISBN 978-83-67343-22-0

Powieść, którą napisało samo życie


Każdego miesiąca na księgarskie półki trafia kilkadziesiąt powieści z kręgu literatury kobiecej napisanych przez polskie pisarki. Wśród tych książek są takie, których fabuły zostały obficie polukrowane, a za ich konstrukcją stoi słodka literacka fikcja. Ich przeciwieństwo stanowią książki, których treść wykreowało samo życie, a ich twórczynie nie obawiały się podjąć się poruszenia trudnych tematów i kwestii tabu. Te drugie lektury czyta mi się zdecydowanie lepiej i jestem ich bardzo ciekawa. Z tego też powodu zatraciłam się w fabule najnowszej powieści Ewy Bauer, której bohaterkami są cztery kobiety. Ich życie pełne jest trudnych prób, wyczerpujących sprawdzianów i zagmatwanych wyborów. Los ich nie rozpieszcza, jest bezwzględnie nieczuły na wszystko i rzuca im kolejne kłody pod nogi, wymaga ciągłego mierzenia się z kolejnymi przeciwnościami. Mimo, że książka nie emanuje przyjemnym i lekkim klimatem czytało mi się ją wybornie, nic nie było mnie w stanie oderwać od lektury, a czasu spędzonego z tym tytułem nigdy nie zapomnę. Stanie się tak z prostej przyczyny. To była bez wątpienia jedna z najlepszych obyczajówek jakie miałam okazję kiedykolwiek przeczytać, a sięgam po ten gatunek bardzo często i systematycznie.

Cztery bohaterki są związane więzami krwi. Eleonora jest wdową i ma dwie dorosłe córki. Starsza z nich, Beata stawia pierwsze kroki w zawodzie architekta. Jest ambitna i zdolna. Pewnego dnia wdaje się w romans z kolegą z pracy. Jan jest od niej starszy i żonaty, czego nigdy nie ukrywa. Twierdzi, że jego małżeństwo jest już spisane na straty i niedługo nastąpi jego koniec. Gdy Beata zachodzi w nieplanowaną ciążę jest cała w skowronkach. Liczy, że szybko założą rodzinę i wszystko potoczy się jak w bajce. Rozmowa z kochankiem o pojawieniu się owocu ich romansu jest jak lodowaty prysznic. Mężczyzna twierdzi, że wraca do żony z którą stara się o dziecko, a ciąża Beaty nie jest jego sprawą. Dla ciężarnej kobiety oznacza to jedno – samotne macierzyństwo. W trudnej sytuacji pomaga Beatce mama i siostra Basia, która kończy studia prawnicze i wybiera się na aplikację. Jak ułoży się życie każdej z nich? Czy los przysienie pogodne dni czy kolejne sztormy i burze? Sięgnijcie po powieść, która mnie przykuła do fotela i okazała się gigantyczną bombą czytelniczych emocji.

Ewa Bauer napisała przepięknie, mądrze i dojrzale. Jej powieść nie odwraca się plecami od trudnych tematów, a pokazuje je w sposób bez cenzury. Przez karty książki przewija się problem depresji, zdrady, porzucenia, niepełnosprawności, śmiertelnej choroby, która atakuje podstępnie i niespodziewanie. Wykreowane na kartach książki postaci są realne i na wskroś prawdziwe. Nie są ani dobre, ani złe. Mają wady i zalety, słabości. Nie są pozbawione ludzkiej poświaty ani nie są papierowe. I właśnie dlatego ta historia przemawia wyraziście, trafia głęboko do serca, porusza najczulsze strony w czytelniczej duszy. Jest manifestem, jest dowodem na to, że nikt nie jest idealny, a każda poważniejsza decyzja może zmienić życie bezpowrotnie raz na zawsze. Zagłębiając się w fabułę miałam wrażenie, że ta opowieść przydarzyła się naprawdę, że jestem jej naocznym świadkiem, że realnie funkcjonuję w świecie bohaterów.

Z każdą przeczytaną stroną kochałam tę książkę bardziej, otwierałam oczy i doświadczałam problemów opisanych postaci. Czułam bariery dotykające niepełnosprawne dziecko, bolałam nad losem dzieci wraz z Eleonorą, potykałam się o ograniczenia spowodowane depresją wraz z Beatą. I co dziwne nie próbowałam oceniać nikogo, nie byłam sędzią jak to zwykle przy tego typu powieściach wcześniej bywało. Autorka uwrażliwiła mnie, otworzyła mi oczy, przygotowała cenną lekcję, której scenariusz stworzyło zwyczajne, aczkolwiek nie będące litościwym życie.

„Pokoloruję twój świat” to książka o różnych obliczach miłości, o wybaczaniu, o życiowych porażkach i sukcesach. Jej fabuła jest dynamiczna i wartka, ma słodko-gorzki smak i stoi odważnie wobec wszystkiego, co niesie realne życie. Z całego serca polecam jej przeczytanie, zachęcam do spędzenia z nią czasu. Ten tytuł na zawsze pozostanie w moim umyśle, obawiam się, że bardzo długo go nie zapomnę, a kolejne przeczytane książki nie przysłonią mi refleksji, które narodziły się po lekturze tej fenomenalnej powieści. Koniecznie ją poznajcie.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz