poniedziałek, 14 listopada 2022

Marika Krajniewska "Zapach malin"

 



Wydawnictwo Papierowy Motyl
data wydania 2022
stron 214
ISBN 978-83-65816-91-7

Kiedy znajdziemy się na zakręcie... co z nami będzie?

Każdy z nas ma plany i marzenia. Dzień po dniu budujemy małymi krokami nasz świat i wdrażamy je w życie. Czasem nieśmiało, czasem odważnie. Nie zawsze jednak jesteśmy kowalami własnego losu i samodzielnie piszemy scenariusz naszego życia. Bywa, że wyręcza nas w tym los, który czasem bywa litościwy i łaskawy, a czasem niestety okrutny oraz bezwzględny. Wtedy ma on za nic nasze nadzieje i serwuje niespodzianki. Jedne z nich są miłe, inne przewracają naszą rzeczywistość totalnie do góry nogami i burzą to, nad czym długo pracowaliśmy. I w mgnieniu oka znajdujemy się na życiowym zakręcie, na wirażu z którego nie zawsze można wyjść w całości obronną ręką. Ale pamiętajmy, że zawsze jeśli zamykają nam się pewne drzwi  to pojawia się inne wyjście. Może nie od razu widoczne, ale ono zawsze się jest i trzeba je koniecznie odnaleźć. 

Długi wstęp to moja refleksja nad książką, która nie jest zbyt obszerna, a która nie może mi absolutnie wywietrzeć z głowy. Wciąż siedzi w moim umyśle i przykuwa moją uwagę. Nie ima się wrażeń z jej lektury ząb czasu, a ten tytuł z pewnością zasługuje na miano książki ponadczasowej. Mam na myśli powieść "Zapach malin" pióra Mariki Krajniewskiej, która to okazała się jedną z najlepszych książek jakie przeczytałam w 2022 roku. Jej treść wstrząsnęła mną do głębi, a ja nie będę ukrywać, że przeczytałam ją pod rząd aż dwa razy. Z jej fabuły moja czytelnicza dusza chłonęła wiele życiowych mądrości, a ja nie mogę się wyzwolić z ogromu refleksji jakie podsunął mi umysł. Ich liczba ciągle rośnie, a część mnie wciąż tkwi w treści, która jest bardzo niezwykła. 

Jedna chwila wystarczy by zmienić w proch dotychczasowe życie. Doświadcza tego główna bohaterka "Zapachu malin" - Irena. Młoda, pewna siebie, inteligentna kobieta robi karierę zawodową i korzysta z życia. Ale bierze udział w wypadku komunikacyjnym, po którym jej ciało nie będzie już nigdy takie jak przedtem. Kobieta odzyskuje świadomość w szpitalu i musi się pogodzić z bolesną prawdą, że jej nogi nie będą w stanie samodzielnie funkcjonować, a ona sama chodzić jak normalni ludzie. Ta informacja jest niczym grom z jasnego nieba i powala ją na kolana. Załamuje i wpędza w otchłań rozpaczy. Irena musi zbudować swój świat na nowo, zapomnieć o przeszłości i zacząć żyć tak jak chce los. W jej życie trafia pewien zeszyt napisany przez nieżyjącą już krewną kobiety i pracownicy szpitala - pewna dojrzała doświadczona przez los kobieta i młody mężczyzna. Co czeka Irenę za tym trudnym życiowym zakrętem? Czy poradzi sobie w nowej sytuacji i będzie jeszcze szczęśliwa? Czy na jej twarzy zagości jeszcze szczery, niewymuszony uśmiech? 

Ta książka jest genialna! Pokazuje życie bez lukru i cukru! Otula ogromem emocji i wciąga jak czarna dziura. Nie sądzę, by wrażliwy czytelnik był w stanie się jej oprzeć. Ta historia tak wyraziście przemawia, tak bardzo plastycznie pokazuje kruchość życia i szczęścia. Życie bajką bywa tylko chwilami i trzeba być przygotowanym na ciosy od losu, ale nie można też odwracać wzroku od drobnych darów losu czy wyciągniętych pomocnych dłoni w naszym kierunku. Przykład Ireny potwierdza tę teorię. W jej życie wkracza przeszłość, wspomnienia jej przodków, które mają wyjątkową i czytelną wymowę. Autorka niesamowicie pięknie łączy w fabule współczesne wydarzenia z tymi historycznymi sprzed kilkudziesięciu lat. Splata ze sobą te dwa wątki w misterną pajęczynę, która czyni z lektury arcydzieło. 
W powieści jest to, co niesie życie: porażki, rozczarowania, miłość, przyjaźń. Nie jest to ani tylko smutna, ani wesoła historia. Z pewnością jest ona wzruszająca i ciepła. Dodaje nadziei w dobro ukryte i mieszkające w ludzkich sercach. 
Ta książka wywarła na mnie bardzo wielkie wrażenie, odcisnęła mocne piętno, dotknęła najczulszych strun w duszy. Otępiła na świat materialny, który błyszczy tylko sztucznym i nietrwałym blaskiem. Historie Ireny i Zuzanny oraz wydarzenia przeszłości czynią fabułę ekscytującą i przykuwającą do książki. Płyną z niej morały, życiowe prawdy, rodzą się przemyślenia - a one wszystkie sprawiają, że książka jest niczym cenny klejnot, który polecam każdemu dorosłemu czytelnikowi bez względu na jego indywidualne preferencje książkowe. 
Marika Krajniewska napisała fenomenalnie i trzymała pióro nie tylko ręką, ale i sercem. To literacka perełka, która błyszczy i wyróżnia się wśród innych powieści. Sprawdźcie zresztą sami, musicie, bo ta powieść nie może Was po prostu ominąć. Gorąco rekomenduję. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz