poniedziałek, 2 stycznia 2012

Jarosław Kret "Mój Egipt"


Wydawnictwo Świat Książki
data wydania listopad 2011
stron 328
ISBN 978-83-7799-067-4

Kraj faraonów.

Egipt to moim zdaniem jeden z najbardziej fascynujących krajów na świecie. To turystyczny raj, który zaspokoi gusta niejednego amatora podróży. Bo tu udany urlop z pewnością spędzą turyści lubiący przeróżne atrakcje. Miłośnicy plażowania i kąpieli słonecznych znajdą szereg kompleksów hotelowych, gdzie w cieniu palm będą mogli wypoczywać na leżakach z egzotycznym drinkiem w dłoni. Lubiący nurkować będą mogli odkryć piękno raf koralowych. Ci, których fascynuje starożytna historia i czasy faraonów znajdą w Egipcie szereg zabytków, muzeów, świątyń. Tu także odkryjemy piękno i czar pustyni, Nilu, starożytnej sztuki, zasmakujemy miejscowej kuchni, oczaruje nas orientalny klimat jak z Baśni 1000 i jednej nocy.
Egipt wielokrotnie odwiedził popularny prezenter pogody Jarosław Kret. Po raz pierwszy udał się w to miejsca wiele lat temu jako student egiptologii. Wtedy jeszcze Polacy nie mogli jeździć masowo do Egiptu (dziś wypoczywa nas tam blisko 700 tysięcy rocznie), a rafy koralowe były mniej oblegane i w lepszym niż obecnie stanie. Dzięki wspaniałemu przekazowi Autora mamy okazję poznać oblicze Egiptu nie tylko w wersji dla bogatych turystów. Bo jako niezamożny talib (spokojnie, Autor nie był terrorystą tylko studentem, a tak określa się żaka w tym kraju) musiał z oszczędności przemierzać egipskie ulice, jadać w zwyczajnych barach, a nie hotelowych restauracjach, walczyć z urzędniczą biurokracją.
Jarosław Kret odwiedził ten kraj wiele razy, zaprzyjaźnił się z Egipcjanami, poznał ich kraj z różnych stron. Owszem, w książce znajdują się i relację z takiego typowo plażowo-basenowego pobytu, ale i z wędrówki na Górę Synaj, gdzie niesamowitym przeżyciem było obejrzenie wschodu słońca. Wraz z autorem odwiedzimy też świątynie i meczety. Dziennikarz zaserwuje nam opis działania egipskiej policji, zabierze nas na targ zwany tu sukiem i “nauczy” targowania się, opowie o specjałach miejscowej kuchni oraz poda przepisy na najbardziej znane dania jadane pod piramidami. Podpatrzymy zakupy wielbłądów i poczytamy o słowach, które weszły do potocznego języka polskiego z arabskiego.
Ta książka jest genialna. Czytałam ją jak pasjonującą sensację. Owszem, bardzo lubię Orient, jego kulturę i sztukę, ale Jarosław Kret jeszcze bardziej wzmógł mój apetyt na odwiedzenie Egiptu. Bo jak nie ulec tak pasjonującej relacji, tak ciekawym opisom, tak wspaniałej gawędzie pełnej interesujących szczegółów. Autor, jak sam o sobie mówi, jest gadułą, ale w tym wypadku gadulstwo pomogło w napisaniu arcyciekawej książki o niezwykłym miejscu na kuli ziemskiej.
Tu nie znajdziemy suchych opisów niczym z turystycznego przewodnika Tu zaczytamy się w barwnej opowieści, w olbrzymiej liczbie ciekawostek i szczegółów. Tu z przymrużeniem oka podpatrzymy turystów, którzy oddadzą się obżarstwu i szałowi nocnych dyskotek, poznamy leniwie pracujące egipskie urzędniczki, zauroczymy się pięknem meczetów i kościołów koptyjskich.
Czytałam do późna w nocy, a lekturę uzupełniały urocze fotografie.
Egipt zauroczył Kreta, zauroczył też mnie, a ta książka przekonała, że koniecznie muszę kiedyś zobaczyć na własne oczy to, o czym czytałam. Takiej relacji nie sposób się oprzeć, gdyż działa ona lepiej niż profesjonalnie zrobiony spot reklamowy. Jeśli macie ochotę poznać lepiej kraj, którym kiedyś rządzili faraonowie, który istnieje na mapie od stuleci, to ta lektura na pewno będzie bardzo pomocna.
Gorąco polecam ją zwłaszcza tym, którzy nie mają precyzyjnie zaplanowanych wakacyjnych urlopów. I wcale się nie zdziwię, jeśli po przeczytaniu najnowszej książki Kreta padnie decyzja “Egipt”.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi Lubimy Czytać i Wydawnictwu Świat Książki.

5 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc zawsze interesowały mnie słowiańskie kraje, a te bardziej egzotyczne zostawiałam sobie na nieco dalszą przyszłość. Kto wie - może w niedalekiej przyszłości coś się w tej kwestii zmieni? Nie zmienia to jednak faktu, że książki tego typu są mile widziane w moim domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesuję się Rosją oraz Koreą, więc nie wiem, czy przypadnie mi ta książka. Jednak uwielbiam poznawać coraz to nowe kultury, więc może się skuszę mimo wszystko. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię podróże, lubię Kreta - więc czemu nie? Egipt od dawna mnie kusi i chętnie spojrzę na niego okiem pana Jarka:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam książki podróżnicze, więc muszę dopaść pozycje pana Kreta. Recenzja bardzo zachęcająca

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie książki o tej tematyce, więc i ta z pewnością by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń