poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Zdzisław Brałkowski "Syberia. Inny świat"


Wydawnictwo Novae Res
data wydania 2015
stron 236
ISBN 978-83-7942-670-6

Syberyjskie wspomnienia 

O Syberii i z Syberią w tle przeczytałam już całkiem sporo książek. Były to albo książki podróżnicze, albo wspomnienia zesłańców, którzy na syberyjskie bezdroża trafili przymusowo. Tym razem zagłębiłam się w lekturę zdecydowanie inną. Na Syberię trafiła grupa młodych Polaków wraz opiekunem i tłumaczką . Była druga połowa lat osiemdziesiątych. Komunizm upadał, pierestrojka się zaczynała, a polska młodzież wyjechała w ramach wymiany rówieśników do pracy. Jak to dziś dziwnie brzmi! Książka o której pisze jest autorstwa opiekuna grupy, który z młodymi ludźmi w ochotniczym hufcu pracy przepracował prawie dwadzieścia lat. Reasumując Pan Brałkowski napisał lekturę jedyną w swoim rodzaju w której dzień po dniu opisuje perypetie swoje i swoich podopiecznych. Ta relacja jest naprawdę ciekawa, autentyczna i pełna niespodzianek. Pokazuje realia na samym początku transformacji i przed czytelnikiem odkrywa Syberię jako bardzo egzotyczne miejsce do życia. Choć już rządzi Gorbaczow i rozpoczęły się przemiany w Związku Radzieckim to w owym sowchozie kobiety uważają podpaski czy watę za ogromny luksus, jada się inaczej niż w Polsce, a do jajecznicy dodaje się kaszy. Praca w polu jest ciężka, a ciepła woda dla wszystkich to coś, o co trzeba się kłócić. 
Na Syberię trafia młodzież z dobrych domów, starannie wyselekcjonowana, w wielu przypadkach nienawykła do żadnej pracy. A tu trzeba zakasać rękawy, zmagać się z upałem i słońcem, no i wykorzystać siły fizyczne. Jedni grymaszą, inni się buntują, Autor moim zdaniem świetnie sobie z grupą radzi. No cóż, dziś taki wyjazd rekomendowany byłby jako szkoła przetrwania. 
Książka napisana jest bardzo przyjemnie i lekko. Czyta się ją z przyjemnością. Ukazuje ona oblicze komunistycznego kraju, jego absurdy, jego minusy, ale i plusy, choć tych mniej. Autor jest w swojej relacji bardzo wnikliwym obserwatorem tego, co się wokół niego dzieje. I o tym pisze z pewną dozą dystansu i dużą dawką humoru co odbija się pozytywnie na jakości książki.
Relacja z Syberii, oraz z podróży jest pełna przygód, zabawnych sytuacji, młodzieńczego śmiechu i beztroski. Umożliwia poznanie innej części świata, może dla nas zacofanej i niepostępowej, ale jakby nie patrząc intrygującej. Były takie czasy, które ja znam z podręczników do języka rosyjskiego pełne obozów pionierów - Artek, zmian warty, odznaczeń. Dzięki książce je sobie przypomniałam, a ci, co ich nie znali mogą je odkryć. 
Lektura bardzo mi się spodobała, miło zapisała mi się w pamięci dlatego ją polecam. Autor potrafi zaciekawić, skupić uwagę na swojej relacji. Świetny pomysł na książkę, doskonała podróż w czasie i przestrzeni.

2 komentarze: