Wydawnictwo Replika
data wydania 6 maja 2025
stron 304
ISBN 978-83-68364-31-6
W sieci wspomnień i koszmarów z przeszłości
Moi Drodzy!
Z wielką przyjemnością chcę Was dziś zachęcić do przeczytania wyjątkowej książki. Powieści, która od pierwszej strony elektryzowała moje zmysły, która zawładnęła mną bez reszty i sprawiła, że wolny dzień od pracy spędziłam poza realną rzeczywistością. Ta lektura spowodowała, że czy tego chciałam czy nie, przeniosłam się całą sobą do jej fabuły i oślepłam na otaczającą mnie rzeczywistość. Byli tylko jej dwoje główni bohaterowie i dziejąca się wyjątkowo burzliwie XX-wieczna historia, która zmieniła losy milionów ludzi.
II wojna światowa dla obu walczących ze sobą obozów była niczym bezlitosny blender. Przemieszała losy tysięcy istot, zmieniła adresy, życiowe role, tożsamość, status majątkowy i niekiedy nawet narodowość. Przyczyniły się do tego różne sploty okoliczności i instytucje. Jedną z nich był program Lebensbornu, który miał na celu "odnowienie niemieckiej krwi", ograniczenie aborcji i zwiększenie populacji "nordyckiej rasy nadludzi". Niemcy stawiali na wzrost narodzin dzieci pasujących do nordyckiego wzorca, które nie musiały mieć koniecznie oboje niemieckich rodziców, a przede wszystkim właściwy wygląd, który dawał im przepustkę do lepszej przyszłości. I tak w placówkach opiekuńczo-wychowawczych wychowywano tysiące dzieci, które potem mogły trafić do rodzin adopcyjnych. Jednym z tych maluchów był Jan, a właściwie Hans, który został tam umieszczony przez biologiczną matkę, a jego ojcem chrzestnym został jeden z wysoko postawionych nazistów.
Jan, główny bohater historii, która zawładnęła moim sercem, jako mały chłopiec trafia do świata w którym się kompletnie nie odnajduje. Jego życie to ciągłe zmiany adresu, nieudane adopcje, brak miłości, brak rodzicielskiego ciepła, przemoc, tułaczka i traumy, które położyły się cieniem na jego dorosłym życiu. Ten cień jest tak duży i gęsty, że przesłania mu realną rzeczywistość i nie daje normalnie funkcjonować. Jego pierwsze małżeństwo rozsypuje się w pył. Dopiero drugi sformalizowany związek z lekarką o gołębim sercu Jolą i terapia pozwala powoli odzyskiwać stabilizację, odkrywać przeszłość i leczyć stare rany, która wciąż są otwarte, które nadal bolą i krwawią. Janowi przychodzi to robić w trudnych i burzliwych czasach początku lat 80-tych XX wieku, gdy w Polsce nastaje powoli czas zmian, a machina komunizmu i socjalizmu chwieje się w posadach. Chcecie poznać tę wyjątkową historię losów dwojga małżonków? Zapraszam do lektury, która jest fenomenalna i wcale nie użyłam tego przymiotnika na wyrost.
Książka zachwyca, bo atutów i mocnych walorów jej nie brakuje. Prawdziwa historia łączy się idealnie z losami jednostek, wkracza w ich życie i wciąż je modyfikuje. Los nakazuje mierzyć się z potwornymi koszmarami, nie oszczędza i wymaga często zbyt wiele. Jan szybko dorasta, a dzieciństwo nie jest mu tak naprawdę nigdy dane. Musi stawić czoła wielu traumom, musi być dzielny i twardy. Sprawiedliwość jest dla niego obcym pojęciem. Jego młode lata są równie burzliwe jak historia, która dzieje się na jego oczach. Całe życie walczy ze swoją przeszłością i tę walkę nam, jako czytelnikom, dane jest śledzić na kartach książki.
To opowieść nie tylko o czasach wojny, ale i o stanie wojennym, robotniczych zrywach i działalności Solidarności, która była wtedy światowym fenomenem.
Powieść czyta się bardzo dobrze, każda ze stron książki wyrysowuje w wyobraźni czytelnika wyjątkowe sceny, obnaża ludzkie dusze poturbowane przez świat i zło, co przyciąga do czytania jak magnes. Osobiście nie mogłam się oderwać od tytułu, który okazał się w mojej ocenie wybitny i zasługujący na wielkie brawa. To książka z historią w tle, o której nie można łatwo zapomnieć. To realna lekcja historii, a dla osób starszych literacki powrót do przeszłości i czasów które były szare jak beton. Lektura gwarantuje: wzruszenie, sporo emocji i łez, czarującą i piękną mimo wszystko opowieść, która jest oryginalna i niesztampowa. Koniecznie wpiszcie ją na Wasze listy must read - z pewnością tytuł Was nie rozczaruje. Bardzo gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz